Forum Zielona Polana Strona Główna Zielona Polana
Forum.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Początek

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zielona Polana Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarny_kotek
Uranowy
Uranowy



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec---> koci raj :P

PostWysłany: Śro 20:57, 01 Mar 2006    Temat postu: Początek

Wszystko musi mieć swój początek Smile Dlatego jaki jest wasz pogląd na początki wszelakiego istnienia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stykó
Kapitał
Kapitał



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 2508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Serbinowa

PostWysłany: Śro 21:07, 01 Mar 2006    Temat postu:

Zgodny ze skandynawskimi wierzeniami... wprawdzie jest to tylko metafora tego, co mogło się wydarzyć, ale dlaczego w nią nie wierzyć? Na upartego można do niej przypisać niektóre teorie powstania świata...

W sumie to nie wierzę w żaden konkretny pogląd na temat powstania świata, ale ten z mitologii Wikingów jest bardzo ciekawy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarny_kotek
Uranowy
Uranowy



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec---> koci raj :P

PostWysłany: Śro 21:16, 01 Mar 2006    Temat postu:

mnie sie niegdyś podobał poglad, że świat jest wielką nicością, wielkim urojeniem, a my tak naprawdę nie istniejemy Laughing długo mnie to zastanawiało jak to zinterpretować ale z czasem dłuzej myśląc można wysnuć pare wniosków... skoro jesteśmy tylko złudzeniem i nicością to co tak naprawde jest rzeczywistoscią? Może jesli nie istniejemy to nasze poczynania i myśli błądza gdzieś, a każdy umysł stwarza swój własny świat, w którym istnieją wszyscy inni ludzie, którzy sa tylko tworem naszej wyobraźni? Mam na myśli, że na przykład, ze wy jesteście częścią mojego wymyślonego świata mych myśli, czyli tak w zasadzie nie istniejecie... a inna myśl posiada własny zupełnie inny świat... i mozna tak długo ale palce mnie juz bolą moze później jeszcze skoncze Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Becia
Starszy Chceciąży
Starszy Chceciąży



Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hasaczowo

PostWysłany: Śro 22:36, 01 Mar 2006    Temat postu:

Być może świat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu, jak to określają fizycy, wtedy doszło do przemieszania materii i innych dziwnych rzeczy, których umysł ludzki nie w stanie do końca ogarnąć...
A może w ogóle świat nie powstał, bo tak naprawdę nie istnieje Razz

Co do początku istot to bardzo podoba mi się teoria kosmitów Cricka, mówiąca, że kiedyś mieszkańcy innej planety wysłali na ziemię statek kosmiczny, z którego skazili ziemię bakteriami, a z nich rozwinęły się organizmy... no i teraz kosmici nas obserwują - pomachajmy im! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robuzz
Starsza Sierżania Sztabkowa
Starsza Sierżania Sztabkowa



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Czeladzi :P | Pink Hell - mat - inf

PostWysłany: Śro 23:00, 01 Mar 2006    Temat postu:

Becia napisał:
Być może świat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu, jak to określają fizycy, wtedy doszło do przemieszania materii i innych dziwnych rzeczy

Konkretniej materii i antymaterii...
A było to mniejwięcej tak, że we wszechświecie była okreslona ilość materii i antymaterii. Do wielkiego wybuchu doszło przez coś co wyzwoliło reakcję (takiej iskry Wink ), wtedy materia i antymateria poczęły zderzać sie ze sobą nawzajem powodując wybuchy...po tym wszystkim ze wzgledu, że materiii było więcej, pozostała właśnie ona...i my jesteśmy jej troszkę przetransformowaną formą Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
endless
Porusznik
Porusznik



Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Śro 23:06, 01 Mar 2006    Temat postu:

ciekawa teze ma takze daniken [odsylam do ksiazki 'bogowie byli astronautami' ktory twierdzi ze ziemia jest kolonia jakiejs tam kosmicznej rasy

a ja...wlasciwie nie zastanawialem sie nad tym...i nadal nie mam zamiaru...pewnie jest tak jak uwazaja fizycy...chociaz przyznam ze cholernie to nudne i nieciekawe;P wiec moze jednak jakas inna wersja (;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał L
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec Pogoń

PostWysłany: Śro 23:42, 01 Mar 2006    Temat postu:

Ja jestem katolikiem więc wierzę w słuszność teorii teistycznej - że to Bóg stworzył świat, bo w końcu musiała być jakaś siła sprawcza, a kto lub co jeśli nie Bóg. Nawet przyjmując, że rzeczywiście nastąpił jakiś Wielki Wybuch, to musiał przecież zostać czymś spowodowany, nic nie następuje samo z siebie. Jestem więc zwolennikiem teorii teistycznej, jednak jak wiadomo można ją również interpretować, doszukiwać się metoafor, nie musi to być więc wcale tak słowo w słowo, jak jest napisane w Biblii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Murzyn
Kapitał
Kapitał



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Etiopia

PostWysłany: Czw 15:47, 02 Mar 2006    Temat postu:

Czytałem tą książkę kiedyś Endless.
Mi sie wydaje że nie było nigdy początku. Bo w takim razie co było przed początkiem? A jeśli już był jakiś początek to wszystko powstało z apeironu według mnie. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarny_kotek
Uranowy
Uranowy



Dołączył: 07 Sty 2006
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec---> koci raj :P

PostWysłany: Czw 17:25, 02 Mar 2006    Temat postu:

heh a co do wypowiedzi Michała to skad sie brały dinozaury... nikt w religi o tym nie wspomina, a są dowody na to że istniały...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał L
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec Pogoń

PostWysłany: Czw 17:36, 02 Mar 2006    Temat postu:

Cytat:

...Później Bóg rzekł:
- Zwierzęta wodne niech zapełnią wody, a ptaki niech latają pod sklepieniem nieba
W ten sposób Bóg stworzył wielkie zwierzęta morskie, rozmaite istoty pływające oraz ptactwo skrzydlate. Bóg widząc, że były dobr, pobłogosławił je swoimi słowami:
- Rozmnażajcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niech romznaża się na ziemi
Tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. Potem Bóg rzekł :
- Niech ziemia wyda istoty żywe: bydło, zwierzęta pełzające, dzikie zwierzęta
I tak się stało. Bóg uczynił różne zwierzęta i widział, że były dobre


Tutaj napisałem cytat z piątego dnia stworzenia świata z Biblii.
Człowiek został stworzony dopeiro dnia szóstego.
A przecież jak już wspominałem nie można wszystkiego traktować dosłownie, jeden dzień może tutaj oznaczać 100 tys. lat, ale tak naprawdę nie wiemy ile, zresztą mniejsza o to. Wszystko się zgadza, rzeczywiście przed człowiekiem żyło wiele zwierząt na ziemi, w tym właśnie dinozaury.


P.S
Podobne pytanie jak Ty mi teraz zadałem księdzu na początku roku, żeby go wkurzyć Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blabls
Starszy Chceciąży
Starszy Chceciąży



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:29, 03 Mar 2006    Temat postu:

Z jedenj strony patrząc na teorie teistyczną można zadać pytanie "więc skąd stworzył się Bóg?". Teoria i wielkim wybuchu również jest możliwa...ale tu kolejne pytanie...jak stworzył sie wszechświat??? Jak może coś nie mieć końca ani początku i cały czas się rozszerzać...to wszytko chyba za mądre jest na mój mały rozumek...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Murzyn
Kapitał
Kapitał



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Etiopia

PostWysłany: Pią 18:01, 03 Mar 2006    Temat postu:

Nie tylko na Twój. Tego nikt nie wie. Nawet Walu. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stykó
Kapitał
Kapitał



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 2508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Serbinowa

PostWysłany: Pią 19:13, 03 Mar 2006    Temat postu:

A ja tam nadal jestem zdania, że pogańskie sposoby przedstawienia początku najbardziej do mnie przemawiają...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olo
Starsze Szaregłowy
Starsze Szaregłowy



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: self-explanatory

PostWysłany: Pon 1:16, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Moja prawda:

Wszechświat nigdy nie miał początku i nigdy nie miał końca, był zawsze. To że musi mieć początek i koniec wynika tylko z naszej percepcji i iluzji, w jakiej żyjemy, zwanej "rzeczywistością". Smile

To Bóg stworzył świat, ale nie jest to dziadek z brodą gdzieś za chmurą. Wszystko, co jest, jest też Bogiem i to on jest tą "siłą sprawczą", dzięki której jesteśmy. Wszechświat = Bóg. I wszechświat i Bóg z nikąd się nie wzięli, po prostu byli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PaJa
karp Al
karp Al



Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dom

PostWysłany: Śro 18:59, 18 Kwi 2007    Temat postu:

ojj Murzynek... widze ze Walinski to twoj idol... wez czasem spojrzyj moze na Bańska co??... ty humanisto jeden z 3 kapami z matmy!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rain
karp Al
karp Al



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:54, 19 Kwi 2007    Temat postu:

w początku wszystkiego, może nie wszystkiego, ale życia istoty ludzkiej najbardziej irytuje i dobija mnie fakt, że zostaliśmy stworzeni bez udziału własnej woli .. Rolling Eyes no bo kur*a /za przeproszeniem, ktos się mnie pytał czy ja chcę tutaj być ? no kur*wa nie... Wink I chcąc, nie chcąc jesteśmy uwięzieni pomiędzy Niebem, a Ziemią, dosłownie i w przenośni. Ta kurewska wiara, ten Bóg- psychopata, nie wiem czy istnieje, ale nie wykluczam, że tak być może ... czy ma to sens jakiś? wszystko ze sobą w korelacji? ... początek- koniec- coś ... ? mózg pęka mi od takich pytań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olo
Starsze Szaregłowy
Starsze Szaregłowy



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: self-explanatory

PostWysłany: Czw 15:55, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Rain, ustosunkuje sie do tego co napisalas wedlug moich przekonan oraz "wiary". Jesli nie podchodzi Ci moja wersja, po prostu olej tego posta.

Rain napisał:
w początku wszystkiego, może nie wszystkiego, ale życia istoty ludzkiej najbardziej irytuje i dobija mnie fakt, że zostaliśmy stworzeni bez udziału własnej woli


Sami chcielismy sie tutaj znalezc. Cial nie wybieralismy, ale wybralismy zycie na ziemi w celu lepszych szans rozwoju.

Cytat:
ktos się mnie pytał czy ja chcę tutaj być ? no kur*wa nie


Sama chcialas tutaj byc Smile To ze Twoja osobowosc nie akceptuje tego swiata, nie jest wazne. Wyboru dokonalas jeszcze przed przyjsciem tutaj, na poziomie o wiele glebszym niz osobowosc.

Cytat:
I chcąc, nie chcąc jesteśmy uwięzieni pomiędzy Niebem, a Ziemią, dosłownie i w przenośni.


Tutaj trafilas Smile Moznaby powiedziec, ze jestesmy uwiezieni. Kiedys nie bylismy, ale zachowalismy sie glupio i oto teraz mamy.

Cytat:
Ta kurewska wiara, ten Bóg- psychopata, nie wiem czy istnieje, ale nie wykluczam


Bog nie jest psychopata, bo nie posiada osobowosci. Psychopatia to cecha osobowosci. Zakladam ze nazywasz go tak, bo "Bog" nie powiedzial Ci jaki jest sens zycia. Jesli go nie znasz, a chcesz sie dowiedziec, moze zacznij szukac?

Cytat:
czy ma to sens jakiś? wszystko ze sobą w korelacji? ... początek- koniec- coś ... ? mózg pęka mi od takich pytań.


Ma sens, jak najbardziej Smile Nawet o wiele prostszy niz bysmy oczekiwali. Nie ma ani konca ani poczatku. A mozg niech peknie! Smile Linearny umysl to nasza zmora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johnny
starszy karp Al
starszy karp Al



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WTF?!

PostWysłany: Czw 17:47, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Robuzz napisał:
Becia napisał:
Być może świat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu, jak to określają fizycy, wtedy doszło do przemieszania materii i innych dziwnych rzeczy

Konkretniej materii i antymaterii...
A było to mniejwięcej tak, że we wszechświecie była okreslona ilość materii i antymaterii. Do wielkiego wybuchu doszło przez coś co wyzwoliło reakcję (takiej iskry Wink ), wtedy materia i antymateria poczęły zderzać sie ze sobą nawzajem powodując wybuchy...po tym wszystkim ze wzgledu, że materiii było więcej, pozostała właśnie ona...i my jesteśmy jej troszkę przetransformowaną formą Very Happy


Ke?
Wszechswiat nie wiadomo dlaczego zaczal byc i co bylo na poczatku, ale juz wiadomo ze zaczal sie rozszerzac i ciagle przyspiesza - sa na to dowody i tyle Razz
A rozszerzanie sie nei jest wywolane anihilacja materii z antymateria ale z powodu istnienia tzw. ciemnej energii (einsteinowska stala kosmologiczna) ktora powoduje ze wszystko co jest chce uciec od calej reszty. Do tego dochodzi tzw ciemna materia ktora dzieki swojej masie przyciaga wszystko co jest w jedna kupe... Ale nei zawsze jej sie udaje.
Co rozpoczelo ekspansje wszechswiata - nie wiadomo. Byc moze byl to Bog, ale to tylko kwestia wiary. I niekoniecznie Bog=wszechswiat, przeciez Bog moze byc bytem istniejacym poza swiatem fizycznym... Ktory jest ograniczony. A biorac pod uwage system wiekszej ilosci wymiarow (potrzebny do konstrukcji teorii supersymetrii i "slabosci" grawitacji) moze sie okazac ze nasz wszechswiat jest bardzo "cienki". Wiec nie nalezy ograniczac Boga do 4 wymiarow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olo
Starsze Szaregłowy
Starsze Szaregłowy



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: self-explanatory

PostWysłany: Czw 17:57, 19 Kwi 2007    Temat postu:

Nie zrozumielismy sie, sory. Niepotrzebnie zastosowalem uproszczenie. Nasz wszechswiat to nic w porownaniu do tego co istnieje. Bog nie jest bytem niematerialnym, bowiem wszystko co istnieje, jest materialne - to nasza nauka nie moze udowodnic istnienia tego, co znamy ale uwazamy za niematerialne. Wszystko co istnieje, jest bogiem. Teraz chyba juz jasne. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rain
karp Al
karp Al



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:41, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Olo piszesz jak ktos, komu bóg objawił wiedzę tajemną
Shocked nie ogarniam tego, to dla mnie nonsens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johnny
starszy karp Al
starszy karp Al



Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WTF?!

PostWysłany: Pią 19:46, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Skad wiesz czy mu nie objawil? Razz
Problem polega na tym ze nagle okazuje sie ze ja jestem czescia Boga... Czyli nie jestem samym soba... Czyli jednostka sie nie liczy... Co moze prowadzic do powaznych skutkow. Ty tutaj zaprzeczasz chrzescijanskiej wizji czlowieka jako bytu odrebnego i niesmiertelnego (jego dusza przynajmniej)... I to zapewne wynika z twojej wiary. Tyle ze jakos trudno mi uwierzyc w to ze ja de facto nie istnieje tylko jestem czescia... Czegos wiekszego. Jakos bardziej mi odpowiada podejscie chrzescijanskie co do bytu i niebytu Razz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
endless
Porusznik
Porusznik



Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Pią 20:02, 20 Kwi 2007    Temat postu:

kazdy jest czescia czegos wiekszego...caly swiat z punktu widzenia jednej jednostki nie mialby sensy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olo
Starsze Szaregłowy
Starsze Szaregłowy



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: self-explanatory

PostWysłany: Pią 23:38, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Znowu chcialbym wam przypomniec, ze opieram sie na swoich przekonaniach i przedstawiam je po to, zeby forum sie ruszalo, a nuz ktos sie zainteresuje. Wybaczcie tez, ze mowie jakbym znal "prawde jedyna", to po prostu tak brzmi. Prosze was o krytyczne podejscie do tego i zignorowanie, jesli wam nie odpowiada, lub upomnienie mnie.

Johnny napisał:
Skad wiesz czy mu nie objawil? Razz

Nie objawil sie tak jak myslicie Tu chodzi o podejscie do Boga, wiec tak naprawde Bog nie moze mi sie "objawic", skoro widze i czuje go i jestem jego czescia bez przerwy. Wiem jak bardzo "nawiedzenie" to brzmi, ale taki jest jezyk Smile Jestem zywym potwierdzeniem tego co mowie nie mam jak wam udowodnic, wiec to bardziej kwestia wiary z waszej perspektywy. A ta "wiedza tajemna" czyni cuda Cool

Cytat:
Problem polega na tym ze nagle okazuje sie ze ja jestem czescia Boga... Czyli nie jestem samym soba... Czyli jednostka sie nie liczy...

Jest troszke inaczej Smile Jestes samym soba i kazdy jest odrebny. Ale kazdy tez jest czescia boga i bogiem samym w sobie. Jest takie powiedzenie, powtarzane w roznych wersjach w roznych religiach: "Wszystko jest jednym, jedno jest wszystkim". W chrzescijanstwie tez to wystepuje, tyle ze tam jestesmy niejako od boga oddzieleni. Nadal oryginalne przekazy Jezusa dotyczyly wlasnie tego.

Cytat:
Ty tutaj zaprzeczasz chrzescijanskiej wizji czlowieka jako bytu odrebnego i niesmiertelnego (jego dusza przynajmniej) (...) Tyle ze jakos trudno mi uwierzyc w to ze ja de facto nie istnieje tylko jestem czescia... Czegos wiekszego.

Nie, kazdy byt jest odrebny Smile Dusza jest niesmiertelna, cialo umiera. Jestesmy jednoczesnie odrebni i jednoczesnie czescia czegos wiekszego, bedac w dodatku tym samym. Trudne do zobaczenia, ale da sie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rain
karp Al
karp Al



Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:58, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Johnny napisał:
Skad wiesz czy mu nie objawil? Razz
Problem polega na tym ze nagle okazuje sie ze ja jestem czescia Boga... Czyli nie jestem samym soba... Czyli jednostka sie nie liczy... Co moze prowadzic do powaznych skutkow. Ty tutaj zaprzeczasz chrzescijanskiej wizji czlowieka jako bytu odrebnego i niesmiertelnego (jego dusza przynajmniej)... I to zapewne wynika z twojej wiary. Tyle ze jakos trudno mi uwierzyc w to ze ja de facto nie istnieje tylko jestem czescia... Czegos wiekszego. Jakos bardziej mi odpowiada podejscie chrzescijanskie co do bytu i niebytu Razz.


Nie, ja nie zaprzeczam bytu odrębnego człowieka. Kwintesencją mojego rozumowania jest własnie skupienie się na indywidualności człowieka ciemiężonej przez siły wyższe, tudzież może i boga. Co do nieśmiertelnosci to już inna sprawa.. hipotetycznie- jeśli boga nie ma wcale nie musi to oznaczać, że i po śmierci nic nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zielona Polana Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin