Zielona Polana

Stykó

Kojarzy ktoś takiego zawodnika? Jest to facet, który dzieckiem będąc, wyjechał do Danii, a stosunkowo niedawno za namową przyjaciół wrócił do Polski, gdzie wydał album 'Debiut', który robi furorę, plasując się wysoko na listach sprzedaży. Ale nie to jest najważniejsze.

Muzyka, jaką Czesław tworzy, jest niemożliwa to zaklasyfikowania w jakimkolwiek gatunku - to jest po prostu coś, czego jeszcze nie było. Jest w tym mnóstwo pasji, magii i niezwykłej charyzmy Czesława, którego śpiew jest po prostu zniewalający.

Miałem wczoraj wielką przyjemność być na jego koncercie. Jeszcze nie pozbierałem tyłka do kupy, a szczękę wciąż mam w okolicy kolan. Niesamowita atmosfera, błyskotliwe poczucie humoru, doskonałe aranżacje, piękna saksofonistka [a jakie chórki zrobiła w jednej piosence ... ach Very Happy

] no i wielka charyzma Czesława - to wszystko złożyło się na niezapomniany show. Warto Czesława znać, bo on jeszcze wiele namiesza na muzycznym rynku. Kogoś takiego jak on jeszcze nie było.

Tak dla poglądu, największy na razie hit: [link widoczny dla zalogowanych]

Michał L

No przyznam, że zrobiło to na mnie wrażenie!

Fajne zresztą kilka komentarzy dali ludzie.

Tak trochę jakby z czeskim akcentem śpiewał mam wrażenie, ale podoba mnie się to Very Happy

endless

sciagnolem ostatnio plyte z ciekawosci

choc przyznam ze jakos mnie to nie jara...grafomanskie teksty o dupie marynie [choc stokrotne bogu dzieki ze nie znowu milosc!], wokal no niby ten akcent i to wszystko wiem ze celowo tak jak jest, ale do konca mi nie lezy, a instrumentalnie jest rzeczywiscie na czym ucho zawiesic

a jak mowisz ze na zywo tak dobrze bylo...
u nas gra na offie w myslowicach to sie mysle przejde [tym bardziej ze bedzie mogwai i jakies ze dwie inne dobre kapele i pare znosnych Kwadratowy

]

Murzyn

Bardzo mi się to spodobało. Coś oryginalnego a zarazem i starego i ten akcent taki fajny. Teksty też kosmiczne. Razz

Stykó

Akcent to on ma taki, bo ok 20 lat mieszkał w Danii i raczej nie mówił tam na codzień po polsku. A instrumentalnie to ciekawy przypadek, bo na płycie jest kosmiczna ilość instrumentów, a na koncercie zagrał kwartet - Czesław, saksofon, puzon [czy jakaś inna trąba] i akordeon/pianino. Zresztą, trochę się czasami zamieniali i wyciągali inne dziwne instrumenty, np taki mały keybord z wężykiem jak od fajki wodnej. Ale aranżacje koncertowe, choć uboższe, to i tak znakomite, a może nawet ciekawsze miejscami, niż na płycie - było więcej miejsca na wokal no i dużo więcej emocji i energii.

Teksty mogą się wydawać grafomańskie [bo i miejscami są] ale w gruncie rzeczy sporo w nich zdrowego [albo i nie] dystansu spojrzenia, a sam Czesław zdaje się ich nie traktować jako jedynej słusznej prawdy i śpiewa z jajem. A w ogóle to powstały w ciekawy sposób - pisane przez internautów na czacie, a jeden tylko Michał Zabłocki pozbierał różne wypowiedzi do kupy i zrobił z tego wiersze. Fajny pomysł.

Endless, to w takim razie może się zobaczymy na offie, bo na Mogwai to się chyba wybiorę.

endless

a sam off ciekawa sprawa -> [link widoczny dla zalogowanych] napewno kazdy znajdzie cos dla siebie ; ]

moze i ciekawy pomysl i z tymi tekstami, itd. ale mi to dalej zalatuje jednak calosciowo takim sztucznym, komercyjnym lansem dla jakze licznej w naszym kraju 'alternatywnej mlodziezy' : p

Stykó

Hmm. Wydaje mi się, że Czesław to zupełnie inne zjawisko - trudno mi będzie Ciebie przekonać swoimi doświadczeniami koncertowymi, ale Czesław ma coś, czego nie ma 'alternatywna młodzież', a co wyróżnia najlepszych. Klasę, charyzmę i zdrowy dystans do siebie i swojej muzyki.

A kilka tekstów jest całkiem sensownych, np Maszynka do świerkania, Język węża, Efekt uboczny trzeźwości czy moje ulubione Pożycie małżeńskie. Te teksty mają przebłyski sensu Very Happy

Bo przez tą warstwę absurdu [niektórzy powiedzą: szmiry i beznadziei] trzeba się po prostu przebić.

Johnny

Powiem tak - gość ma głos dość dziwny (trochę jak myslovitz, ten sam drżący ton), muzykę pisze nieprzeciętną, co do tekstów... Ten absurd i szczyt pismactwa, brak sensu i absolutny debilizm to największe zalety tych tekstów Smile

Moim zdaniem genialne!

Michał L

Ale to nie on pisze te teksty Smile

Stykó

brak sensu? A ja się nie zgadzam. Całość tekstów składał do kupy Michał Zabłocki i widać, że przynajmniej w częśći z nich miał jakiś pomysł na sens.

RC-6180

A ja powiem tak - specyficzne piosenki ma. Np o Mieszku albo o Żabie. Zajebiaszcze jeśli chodzi o łączenie i rymowanie Razz

Maphela

Przepadam za Czesławem. Bodaj 3 stycznia jest jego koncert w Muzie. Niestety nie mogę iść, a łeee.

Stykó

Tym, których nie do końca przekonał Czesław w wersji polskiej, polecam zespół Tesco Value - macierzysty projekt Czesława. Ostatnio wydana została ich płytka [pod szyldem Czesław Śpiewa - 'Tesco Value'] i muszę powiedzieć, że jest niesamowita. Pokusiłem się o wydanie dwupłytowe [album + koncert] i bardzo jestem z tej decyzji zadowolony. Album daje pogląd na ich muzykę, tworząc fajny wstępniak do dania głównego, czyli koncertu. Tam ekipa pokazuje, na co ich stać, czyli naprawdę wiele. Muzyka w podobnym klimacie do polskich dokonań Czesława, ale dużo prostsza, bardziej surowa, buntownicza, pełna jakby punkowej energii, nieprzeciętnych tekstów [tu już nie ma mowy o grafomanii, raczej o problemach dojrzewania, ale nie tego w wieku 13-15, tylko raczej 19-21], więc generalnie jest o seksie, miłości i tak dalej. Moim zdaniem płytka przezajebista i zdecydowanie lepsza niż polskie dokonania Czesława [jakkolwiek też świetne]
Polecam!

RC-6180

Bilety na Czesława to bodajże 44 złote.

Stykó

W stolicy były po 33 Razz

Ale 44 też warty, zapewniam.