Zielona Polana

prawdziwy madź

nie wiedzialam gdzie ten temat zalozyc bo jakos nie potrafoe sklasyfikować ich muzyki wiec stwierdzilam ze najbezpeiczniej bedzie tu Smile

nie wiem o nich praktycznie nic, jakis czas temu kumpel przeslal mi kilka utworow i po prostu oniemialam... cos fanatastycznego (szczególnie staralful i saeglopur ale niezła jest tez hoppipolla)

a co wy sadzicie na temat? słyszeliście cos ich i o nich?

krzybednar

Obawiam się madź, że mało kto wie co to jest i czym to się je.
A szkoda...

Stykó · Wysłany: Nie 12:55, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ja trafiłem dość przypadkiem. Nazwa wprawdzie obijała mi się wcześniej o uszy [bo jakieś tam zainteresowanie wszelką niezwykłą muzyką okazuję] ale nie miałem okazji się zapoznać z zespołem. No i niedawno Tulus w jednej z naszych niekończących się muzycznych rozmów, tym razem na temat zespołu Mogwai [geniusze ! Very Happy

] rzucił tekstem, że jest jeden zespół, co gra podobnie jak oni - Sigur Ros właśnie. Trudno o lepszą rekomendację Very Happy

No i jak jeszcze odkryłem, że oni coś z Mogwai nagrali, to musiałem się zainteresować. Akurat te ich wspólne utwory mnie średnio przekonały, ale jak usłyszałem [kolejny przypadek, wrzuciłem na last.fm taga mogwai i pierwszy podobny zespół, jaki poleciał, to właśnie Sigur Ros] utwór Hufupukar ...

odpłynąłem. Niesamowita muzyka, nieprawdopodobnie klimatyczna, cudownie delikatna, bajeczna po prostu, a przy tym lekko niepokojąca ... ach, jakie to jest wspaniałe !!

Wprawdzie z Mogwai wcale nie mają tak wiele wspólnego, ale to nie ma znaczenia. Są po prostu niesamowici !!

krzybednar · Wysłany: Sob 19:06, 17 Mar 2007 Temat postu:

Stykó: Proponuję przyjrzeć się bliżej [a raczej przysłuchać] "Agaetis Byrjun". "Takk" jest wprawdzie dobrą płytą [SR w ogóle nie nagrało nigdy złej płyty], ale "AB" to ich opus magnum. Nigdy wcześniej ani później nie stworzyli nic tak wielkiego.

Stykó · Wysłany: Nie 16:00, 18 Mar 2007 Temat postu:

Pierwsze co zorganizowałem to było właśnie AB. Obiecałem sobie że to będzie następny album jaki kupię, nawet wyprzedzi Clutching at straws. ARCYDZIEŁO !! Przepiękne kompozycje, doskonały, nostalgiczny klimat, kapitalne aranżacje, prześliczne brzmienie, rozmach i różnorodność godna największych mistrzów rockowego, a nawet więcej, grania. Wiem, że mogę być monotematyczny, ale ta płyta swoją maestrią przypomina największe dokonania Floydów, szczególnie Vidrar vel til loftarasa, brzmienie klawiszy strasznie podobne do The Great Gig in the sky, ale nie ma mowy o żdanym plagiacie, to co tworzy Sigur Ros jest niesamowite i niepowtarzalne i przepiękne. Wg mnie obok Mogwai najwybitniejszy obecnie zespół, a ma wszelkie predyspozycje, by dorównać klasą takim geniuszom łagodnego rockowego grania jak Floydzi, Marillion czy Genesis.

Co do samej płytki raz jeszcze - Staralfur i przede wszystkim Vidrar vel til loftarasa [kapitalny teledysk !!] to absolutne arcydzieła. Od dwóch tygodni słucham prawie tylko Sigur Ros i jest mi z tym cudownie. Cudownie jest wiedzieć, że takie zespoły grają i potrafią się wybić, oby wraz z Mogwai wyznaczyli jakiś większy trend rockowego grania, ten kierunek mi się jak najbardziej podoba. Very Happy

krzybednar · Wysłany: Śro 23:27, 21 Mar 2007 Temat postu:

No proszę. Jeszcze jedna osoba, którą poraziło. Super.

Od siebie dodam jeszcze, że miałem jeden raz okazję przeżyć [to chyba najodpowiedniejsze słowo] ich występ.

Grali głównie Takk, ale nie zabrakło też kilku kompozycji z AB, zaś całość zakończyło porażające, nieopisywalne słowami wykonanie "Popplagi".

Nigdy wcześniej ani później nie widziałem takiej reakcji publiczności, jak podczas tego koncertu. Ludzie stali, siedzieli, leżeli. Jedni bujali w obłokach, inni byli w transie, wielu osobom łzy poleciały z oczu. W trakcie trwania występu panowała monumentalna wręcz cisza przerywana tylko oklaskami. Próby wyłamania się z tego kwitowano krótkimi "cisza!" i "milczeć!".

Owacje trwały 15 minut. Moje dochodzenie do siebie - kilka dni.

Johnny · Wysłany: Czw 17:08, 22 Mar 2007 Temat postu:

Jedno co mi sie nie podoba w sigurach to wokal... Live (ogladalem pare nagran Kwadratowy

) jest wrecz tragiczny...Poza tym aranzacje sa bardzo ciekawe.

Olo

Też byłem na koncercie Sigur Rós, razem z Bednarem. Słów brak. Część ludzi leżała na trawie, siedziała, patrzyła w gwiazdy.. Inni się przytulali, całowali, płakali, marzyli. Osobiście siedziałem z krótkimi przerwami na leżenie Smile

Jeśli chodzi o płyty, mnie bardziej odpowiada ( ) niż AB. Ale o gustach się nie rozmawia.
Jeśli ktoś nie zna Sigur Rós a trafił na ten wątek, osobiście proszę go o wyguglanie co się da. Smile