Zielona Polana

Michał L

Heh, samemu to bym sobie nie poprzypominał nazwisk, ale sporo się tutaj tego zebrało więc mogę powybierać tych, którzy zrobili na mnie dobre wrażenie.

Aktorzy:
Jerzy i Maciej Stuhr
Johnny Depp
Brus Willis
Daniel Olbrychski - za rolę Tuhaj Beja w ogniem i mieczem

Aktorki:
Meg Ryan
Ta co grała w Ogniem i Mieczem przybraną matkę Bohuna i Heleny- Ewa Wiśniewska

atea

Depp i oraz J i M Sthur górą!! Każdy film z nimi to dla mnie wielka przyjemność! Nawet sobie nie wyobrażam co by było jakby zagrali razem !!!

Stykó

Deep świetny jest. Ze Stuhrów lepszy starszy, a już w ogóle to on jest doskonałym reżyserem - "Pogoda na jutro" to jeden z najlepszych polskich filmów i jeden z moich ulubionych generalnie.

Hmm, cóz. Zdarzyło mi się ostatnio obejrzeć kilka filmów z Nicolasem Cagem i coraz mniej go lubię ... jakoś strasznie jednolita jest jego gra, jakby cały czas grał tą samą postać, tylko w innych filmach.

No i muszę uzupełnić moją listę o

Morgana Freemana - oooj, jaki to geniusz jest. Po prostu magiczna postać.

Toma Hanksa. I tutaj powtórzę 3 nazwiska.

Tom Hanks, Robin Williams, Marek Kondrat. Moi trzej ulubieni aktorzy, każdy z nich grał w niesamowitych filmach, które dzięki nim zyskiwały wiele, wiele, wiele... filmy takie jak Forrest Gump, Dzień Świra czy Stowarzyszenie Umarłych Poetów ukazują pełnie geniuszu i magii, jaką tworzą ci aktorzy. Po prostu mistrzowie.

Murzyn

Też muszę przyznać że Morgana Freemana uważam za jednego z najlpszych aktorów i jednego z moich ulubionych. Świetnie gra w każdym filmie nawet w komediach typu Bruce wszechmogący. Razz

Michał L

Mi się on kojarzy(Morgan Freeman) z jakimś wojskowym, czy ważnym gościem w USA, z takimi rolami ale muszę przyznać dobry jest.

Stykó

Ja muszę przyznać rację Murzynowi. Freeman sprawdza się doskonale w każdej roli - we wspomnianym Bruce Wszechmogącym [choć czy to komedia to bym polemizował] kapitalnie zagrał Boga, wybitne role w Siedem i w Skazanych na Shawshank - fantastyczny aktor.

No, i wreszcie sobie przypomniałem. Gary Sinise - pułkownik Dan z Forresta Gumpa - kapitalna kreacja. Z charyzmą nie mniejszą niż Hanks wcielił się w nie łatwą rolę, doskonale ukazując przemianę osobowości Dana. A scena sztormu to majstersztyk w jego wykonaniu.

A tak jakoś niewielu tutaj aktorów komediowych ... ja napiszę swoich ulubieńców:
Louis de Funes - mistrz mimiki i znajdowania się w dziwnych sytuacjach
Jerzy Stuhr za rolę w Seksmisji - kultowa rola i tyle
Bohdan Łazuka - rozwala do łez w "Nie lubię poniedziałku"
Charlie Chaplin - jak ktoś widział "Dyktatora", to wie Very Happy

I przede wszystkim Rowan Atkinson - utożsamiany z głupotą, żeby nie kretynizmem, a tymczasem to jest wybitny aktor i inteligenty prześmiewca. Najbardziej znany z Jasia Fasoli, ale to tylko jedna z jego ról, w której zresztą sprawdza się znakomicie, doskonale wyśmiewając się z głupoty. Można mu zarzucić, że robi z siebie kretyna, ale w Jasiu Fasoli ma to sens i w wykonaniu Atkinsona wygląda kapitalnie. Ale przede wszystkim jego najważniejsza i najlepsza rola to Czarna Żmija w serii pod tym samym tytułem. Absolutnie odjechane historyczne jaja, kapitalne gagi, nieprzeciętna akcja od początku do końca, bystry humor i salwy śmiechu widzów - mistrzostwo komedii.

A na koniec mały bonus czyli cała szóstka grupy Monty Pythona, każdy po kolei to totalny wariat i niesamowity komik, z wielkim talentem aktorskim i komicznym. Nieprzeciętni kolesie.

duda

z aktorów to pewnie: Anthony Hopkins, Morgan Freeman i Johnny Deep.

jeśli chodzi o aktorki to jedna: Angelina Jolie... Smile

Zofija · Wysłany: Nie 0:25, 09 Mar 2008 Temat postu:

Moi ulubieni aktorzy to:
-Shahrukh Khan (za Kal Ho Naa Ho Very Happy

i w ogóle za całokształt

)
-Johny Deep (oczywiście za Piratów Wink

)
-Eddie Murphy (Książe w Nowym Jorku na przykład... Very Happy

)

a aktorki:
-Meg Ryan (Masz wiadomość, Kate & Leopold, etc. Wink

)
-Keira Knightley (Piraci i inne takie Razz

)
-Sandra Bullock (Miss Agent i był jeszcze jeden taki fajny film z nią ale nie pamiętam tytułu Very Happy

)
-Olsenki Wink

(Nowy York Nowa Miłość i inne^^)

hmmm.. i wychodzi na to, że większość to komedie romantyczne... xD

Stykó · Wysłany: Nie 0:46, 09 Mar 2008 Temat postu:

Ha. A teraz coś z zupełnie innej beczki.

Największym sprawdzianem możliwości aktora jest oczywiście teatr. I tutaj nade wszystkich znakomitych aktorów teatralnych cenię sobie Jana Peszka - chyba najwybitniejszy polski aktor. Po prostu geniusz, czar, magia i niesamowita charyzma - nie do podrobienia. Kto widział jego wybitne kreacje w 'Antygonie w Nowym Jorku', 'Zapomnianym Diable' czy 'Spektaklu na trzech aktorów', ten nie będzie polemizował ani chwili.

No i oprócz tego nie można zapominać o całej plejadzie znakomitych polskich aktorów teatralnych, że wymienię tylko Jerzego Trelę, Annę Dymną, Jerzego Radziwiłowicza, śp Gustawa Holoubka i Janusza Gajosa.

A na zakończenie taki psikus z innej beczki: Jack Nicholson. Geniusz. Nie mam słów, żeby opisać fenomen tego człowieka.

Murzyn · Wysłany: Nie 10:21, 09 Mar 2008 Temat postu:

Tu się zgodzę całkowicie. W Lśnieniu Nicholson przeszedł samego siebie. Nie można było zagrać tej roli lepiej. Razz

Stykó · Wysłany: Nie 12:01, 09 Mar 2008 Temat postu:

A widziałeś 'Lot nad kukułczym gniazdem' ? Absolutne arcydzieło i jedna z największych kreacji w historii kina. Zresztą, oprócz Nicholsona grała tam cała plejada wybitnych aktorów, a film ogląda się z zapartym tchem [mimo, że napięcie budowane jest bardzo skrupulatnie i powoli] nie tylko dla nich - kapitalny scenariusz, intrygujący temat, przejmująca realizacja i niesamowita puenta. Cudo, polecam każdemu, nie tylko tym, którzy mają dziwną fascynajcę chorobami umysłowymi i tak dalej.

endless · Wysłany: Nie 13:10, 09 Mar 2008 Temat postu:

zdecydowanie nicholson jest najleprzym aktorem jak dla mnie, takto lubie jeszcze toma hanksa i z polski chyba jednak jerzego stuhra najlepiej, choc gajos tez jest b. dobry [za wszystkie te teatry telewizji co to w poniedzialki sa...i wydaje mi sie, ze tam bez tego calego rozmachu, kasy i innych pierdol wychodzi poprostu to jakim kto jest aktorem]

a jezeli chodzi o panie...coz, moze sie naraze, ale zapytam: sa jakies wybitne: P?
najleprze, najciekawsze role to zwykle te meskie...a dowodem na to jest to, ze zadnej wybitnej aktorki ktora zaslugiwala by u mnie na jakas szczegolna sympatie przypomniec sobie nie moge : p

Stykó · Wysłany: Nie 15:52, 09 Mar 2008 Temat postu:

No, idzie się zgodzić, bo jak ocenić zdolności aktora, kiedy on zamiast grać, macha mieczem świetlnym a wokół niego wybucha 300 asteroid ... efekty super, ale aktorstwa to tam za wiele nie ma, połowa scen kręcona z kaskaderami [to nie tylko na przykładzie gwiezdnych wojen, ja tak ogólnie o tego typu filmach]

A jeśli chodzi o panie, to weźmy choćby taką Nicole Kidman.

endless · Wysłany: Pon 22:56, 10 Mar 2008 Temat postu:

o! i wlasnie jak tak myslalem to tez mi wlasnie przyszla na mysl ; ] acz nie zdecydowalem sie by napisac : p

Rain

a Zbyszka Cybulskiego pamięta ktoś ? :D Polski James Dean.
Rękopis znaleziony w Saragossie, Popiół i diament, 8 dzien tygodnia i wiele wiele innych. Wspaniałe filmy, wspaniały aktor.
(Lubię tez Mariana Kociniaka z "Jak rozpętałem II wojnę swiatową' ... :P )

madzialenka

Oczywiście, ze ktoś pamięta Very Happy

A z bardziej współczesnych aktorek bardzo cenię Kate Winslet - Zakochany bez pamięci był świetny (a Jim Carrey totalnie mnie w nim zaskoczył). Z innych Jude Law, Rachel Weisz Smile

Rkn

Christian Bale (oprócz roli batmana) polecam szczególnie film 'mechanik', Bale schudł do roli w nim ok 30kg...świetny aktor