Zielona Polana

Michał L

Przerabialiśmy dzisiaj. W Granicy proza Nałkowskiej nie podobała mi się, tutaj była świetna. W zwięzły sposób, szczerze, prosto, niezwykle autentycznie udało się przekazać tak wstrząsające historie. Trochę znowu czytając poczułem się jak na 1 wycieczce do Oświęcimia - szkolnej, gdy te sprawy wywarły na mnie największe wrażenie.

Murzyn

Ja to dziś rano czytałem ale książka świetna. Wywarła na mnie duże wrażenie. Dobrze jest to wszystko opisywane i wstrząsające informacje są podane. Razz

endless

szczerze mowiac troche sie juz literatury obozowej naczytalem [bo do prezentacji maturalnej] i `medaliony` nie wywarly na mnie juz najmniejszego wrazenia, chyba sie uodpornilem...

Dąbek

Doktor Spanner najlepszy. Ale ogólnie trzymają wysoki poziom wszystkie opowiadania.

Michał L

No wszystkie są dobre, mi subiektywnie w pierwszej chwili na 1 miejsce wysunęło się "przy torze kolejowym", takie akurat miałem odczucie.

endless

hmmm 'dymy nad birkenau' sa bardziej szokujace, bo medaliony koncentruja sie raczej na tym ze pokazuja i opisuja ze szczegolami rozne makabryczne wydarzenia
a w 'dymach...' ciezar przeniesiono na analize ludzkiej psychiki [tymbardziej ze w pewnym sensie sa to pamietniki, tyle ze dziwne bo pisane calkowicie bez osobowo z pominieciem 'ja']

Dąbek

Opowiadania Borowskiego w ogóle nie są szokujące a mają taką samą wartość jak Medaliony dla mnie. Jedno dzieło nie pokazuje to co jest w tym drugim.

endless

hmm szmaglewska i kossak-szczucka mialy nawet po wojnie wonty do borowskiego ze piszac swoje opowiadania pokazal ze to nie taka tragedia a przy odrobienie niewrazliwosci na problemy innych mozna to przezyc i to calkiem dostatnie...

Dąbek

Właśnie Przez Kossak-Szczucką się zabił. I myślę że jednak dużo prawdy lezy po stronie Borowskiego. Jasne, to była wielka tragdia ale takie sytuacje jakie przeżywał Tadek też miały miejce. Robienie z siebie męczennika 24/24 jest dla mnie hipokryzją. Jeśli można ten termin zaryzykować w odniesieniu do holocaustu...

endless

mysle ze zbyt smiale... co innego czytac sobie teraz a co innego tam byc
zreszta z samego czytania widac jakie to bylo nie ludzkie...czlowiek wyjdzie nie zapiety na zimno na 15minutek, wroci wypije ciepla herbate i polozy sie do swojego lozka...a i tak marudzi do konca dnia...a tam ? caly dzien na zimnie prawie nago a potem czeka barak...zawszony smierdzacy koc i 4 wspolwiezniow na pryczy...

a jesli chodzi o borowskiego...coz przezyl to i ma prawo opisac to po swojemu, kazdy odczuwa inaczej, a chyba w tej roznorodnosci obozowych pamietnikow i opowiadan chodzi o to aby pokazac rozne punkty widzenia...i dopiero calosc przeczytanych n-ksiazek moze daj pojecie o tym jak tam rzeczywiscie bylo
a zabil sie bo mysle ze po czyms takim trudno wrocic do normalnego zycia ot tak...i coz niektorzy maja silna psychike a nie ktorzy odwrotnie [czego paradoksalnie nie obrazuja ksiazki owych autorow]

Dąbek

Jak go spotkam to się zapytam czemu się zabił. Niczego nie jestem pewien i nie zamierzam.

Nonpossumus88

Ksiazka dobra, zwiezle napisana ale uwazam ze Borowski w swoich opowiadaniach lepiej opisal sytuacje;] choc u niego nie ma odwolan do "mydla"

Blabls

Hmm mnie medaliony ani nie szokowały ani nie zrobiły większego wrażenia... fajnie napisane...ale momentami bardziej smieszne niż tragiczne np. hasło "-czy nikt wam nie powiedział że robienie mydła z tłuszczu ludzkiego jest przestępstwem? - nie nikt nam o tym nie powiedział" Wink

Nonpossumus88

koncowy cytat..... "w co sie dzieci bawicie w palenie żydów" nie no w sumie czasami smieszy no ale smutne lecz prawdziwe w tamtych czasach wieksza wartoscia byl kawalek mydla niz czlowiek a tym bardziej zyd.

Becia

W "Medalionach" spodobała mi się przede wszystkim zwięzłość, prostota wyrazu (bez zbędnych poetyckich opisów, metafor itp.) i "suchość" wypowiedzi. Nałkowska słuszne uznała, że nie trzeba mówić o emocjach, gdyż one same udzielą się czytelnikowi po przeczytaniu takiej suchej relacji.