Zielona Polana

RC-6180

Od dziś wchodzi w życie obowiazek jazdy na światłach. Mimo iż nie zgadza się z tym ponad 60% Polaków. Moim zdaniem nie polepszy to sytuacji na drogach, a nawet moze pogroszyć w sezonie letnim, gdy słońce będzie oślepiało i samochody. Ja rozumiem - samochody o ciemnym kolorze sa mniej widoczne od jasnych... ale to nei tędy droga, żeby je widzieć. Mozna prowadzić obowiązek włączania świateł w obszarze o ograniczonym oświetleniu (tunele, lasy, itp).

Ja oczywiście jestem na NIE...

endless

a ja generalnie korzystam tylko z komunikacji miejskiej wiec mi to zwisa i powiewa : p

Michał L

Moim zdaniem głupota, nie wiem czy może to coś pogorszyć, bo w lato i tak słońce samo oślepia bardz, natomiast raczej nic nie zmieni i tylko się będzie niepotrzebnie dodatkowa energia czerpała.

Stykó

Światła bardzo dużo zmieniają. Zdecydowanie ułatwiają rozróżnienie, czy samochód jest w ruchu, czy też stoi, i to nawet w słoneczny dzień. Z tym oślepianiem to przesadzasz, RC. Światła owszem, mogą oślepiać, ale jak Ci jedzie wariat na długich i świeci w lusterka albo na czołowe - ale raczej nie w jasny, słoneczny dzień - jak jest pochmurno czy w nocy, owszem, ale nie w dzień, bez przesady.
A naprawdę dużo łatwiej odróżnić stojący od jadącego samochodu, kiedy ma włączone światła.
I z tym marnowaniem energii też nie przesadzajmy - im mniej jeździmy samochodami, tym lepiej dla portfela i środowiska. Nie rozumiem zamerykanizowanych ważniaków, którzy mając 300m do przebycia muszą już pakować zad w samochód.

RC-6180

Jak zostało napisane na Internii: niech może wprowadzą jeszcze obowiązkowe trąbienie co 10sekund i jazdę na światłach awaryjnych, bo to na pewno pomoże, bardziej niż światła mijania przez cały rok. I nie zgodzę się z Tobą i twoim argumentem Stykó, że widać czy samochód jedzie czy stoi... nie ma różnicy, a i samochód nie jest lepiej oświetlony, przez światła... poza tym kiedys był obowiązek jazdy na światłach dla motocyklistów i wtedy było wiadomo że jedzie ktos na motorze. A co z pieszymi i rowerzystami, oni przecież też korzystają z drogi, więc są uczestnikami ruchu drogowego... oni mają oczami świecić czy co... poza tym kto nam zapłaci za większe spalanie i zużycie akumulatora...

Stykó

Naprawdę, radzę Ci sprawdzić doświadczalnie, czy jest różnica. Wsiądź sobie do samochodu i puść z naprzeciwka samochód, najlepiej na lekko pagórowatej drodze. Niech najpierw jedzie bez świateł, potem z. A później jeszcze Ty jedź samochodem i ktoś z naprzeciwka, też najpierw bez świateł, a potem z. Naprawdę, jest różnica.
A komentarze na Interii czy Onecie na ogół nie są zbyt inteligentne i mógłbyś się odwołać do lepszych źródeł Razz

Michał L

No, ale ogólnie jednak można się domyślić i bez tych świateł czy ktoś jedzie czy stoi, a przy słabszych autach - a takich u nas sporo jeździ, jednak dla akumulatora to będzie różnica.

Murzyn

Według mnie to nic nie zmieni. Bo widać czy samochód jedzie czy stoi w słoneczny dzień tak samo jak widać czy ktoś idzie czy stoi mimo iż nie ma świateł. Z zużywaniem energii to nie wiem ile to ciągnie. Zależy w sumie od rodzaju samochodu.
Dodaj jeszcze do ankiety że to nic nie zmieni bo żadna z tych dwóch opcji do wyboru mi nie pasuje. Razz

endless

ja tam nie mam praktyki wiec trudno mi stwierdzic czy to cos daje...i to raczej zabawa dla eksperta czy naukowca
a Ty lidzia albo Ty murzyn o ile mi wiadomo prawka nie macie wiec nie jezdzicie wiec jakim cudem stwierdzacie ze to nic nie daje : p zreszta watpie aby nawet jezdzac mozna bylo odczuc czy to pomaga czy przyszkadza
to tak jak z paleniem i z rakiem...palenie zwieksza szanse a jednak ja palac nie odczuwam tego : pp

Michał L

No, ale samochodem jeżdżę z przodu często na wieś np. to widzę Smile

Murzyn

No a poza tym można wyciągnąć z czegoś wnioski niekoniecznie to robiąc.
To tak jakbym mówił że nie da sie strzelić z pistoletu jeśli nie ma naboi i jest to prawda mimo iż nie strzelałem z pistoletu.
A też nieraz jechałem samochodem nie prowadząc i da sie zauważyć jadący samochód w dzień. Zapewniam Cię. Razz

endless

ale sa przypadki kiedy sie nie zauwaza...i nie stwierdzisz ze nie zauwazyles samochodu bo go nie widziales Razz

pozatym nie chodzi tu o jakas diametralna roznice ale chocby jakas minimalna poprawa bezpieczenstwa czy zmniejszenie liczby wypadkow, a koszta sa naprawde niewielkie, wiec czemu nie?
zreszta pewnie beda jakies statystyki prowadzone, etc. wiec za jakis czas dowiemy sie co z tego wyjdzie bo jest juz po ptokach i i tak nie mamy na to wplywu : p

RC-6180

spoko, ustawa i tak już jest, ale jeśli nie podniesie to bezpieczeństwa tylko wręcz obniży jego poziom, to niech zlikwidują... wczoraj byłem świadkiem 2 kolizji, obie czołowe... czyżby kierowcy za dobrze widzieli się nawzajem

Stykó

Kiepski sarkazm.

RC-6180

ale sarkazm... bo ustawa jest idiotyczna... można to było w inny sposób rozegrać...
jak już wspomniałem - nakaz używania świateł w miejscach o ograniczonym dostepie światła słonecznego... u babci na wsi są Bory Stobrawskie, bory - ciemno jak w shebs u Murzyna i tam gdy samochód w dzień nie ma właczonych świateł jest niebezpiecznie... ale nie w czasie jazdy w dzień, przy pełnym nasłonecznienu...

Johnny

Trudno oznaczyc co ma ograniczony dostep do swiatla slonecznego a co nie...
Polak przecietny chlop prosty nie zrozumie zawilej definicji. A tak prosto z mostu. I mysle ze oszczednosci z powodu ograniczenia wypadkow podczas sytuacji niejasnych (wlaczyc juz czy jeszcze mozna jechac bez) zwroca wydatki za rozladowanie akumulatora.

endless

podpisuje sie pod tym co napisano wyzej : p

RC-6180

Tak tylko kto nam za to zwróci. Większość "lymuzyn" pełnoletnich, nie ma AC opłaconego, a co za tym idzie - nie ma z czego pokryć kosztów kolizji, a co dopiero akumulator...
dzis mój sąsiad już wyjmował akumulator do ładowania... szybko jak na 3dni obowiązywania ustawy...

Johnny

Moze spanikowal...
A kto ci zwroci? Nikt! Tylko czesc twoich podatkow nie pojdzie na finansowanie leczenia i rent dla ofiar po wypadkach chociazby... Ta czesc pojdzie np na rozwoj drog, czyli w ten sposob bedziesz mial np. lepsze drogi. Smile

RC-6180

taaa może Zakopiankę oddadzą do 2030 roku... bo jak narazie to są w lesie...

Johnny

Ale moga ci np naprawic 6km drogi ktora codziennie do roboty bedziesz pokonywal... I nagle zaoszczedzisz na amortyzatorach... Zmniejszenie wydatkow tak czy siak zaowocuje jakimis oszczednosciami no Smile

RC-6180

wiesz akurat w to to nie wierzę... tak jak w polepszenie bezpieczeństwa na drodze poprzez obowiązek jazdy na swiatłach cały rok, czy ograniczenie do 50km/h w terenie zabudowanym...

Stykó

Akurat ograniczenie do 50 to była ciekawa opcja, bo najpierw [z tego co pamiętam] to weszło w dużych miastach, Wawa, Kraków itd., dopiero potem ogólnie. A tymczasem na takiej Marszałkowskiej jak ktoś jedzie 50km/h to najzwyczajniej blokuje ruch, tam po prostu trzeba czasem troche szybciej. Inna rzecz, że w dużych miastach ludzie [na ogół] bardziej sobie zdają sprawę z tego, że tam jeździ się szybko.

Natomiast w takiej wiosce, leżącej sobie przy jakiejś przelotowej trasie, gdzie dla picu jest ograniczenie do 70, a ludzie i tak gną ponad 100, zawsze pełno jest ludzi, którzy 'są u siebie w wiosce' i to do nich mają się dostosować przepisy, a nie oni do nich. I tak sobie łażą beztrosko po ulicach i wpadają pod samochody.

Może trochę ztrywializowałem sprawę, ale tak mniej więcej to odbieram. Słowem - ograniczenie owszem, ale przede wszystkim w wioskach i małych miejscowościach.

RC-6180

No raczej... nie potrzeba Marszałkowskiej w Warszawie, wystarczy 3maja w Sosnowcu w godzinach popołudniowych.
A ze światłami i tak jest przegięcie... w całej Unii zastanawiaja się co zrobić czy wprowadzic czy nie. Tyle że oni mają taki dylemat od dosć długiego czasu...