 |
Zielona Polana Forum.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Murzyn Kapitał

Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Etiopia
|
Wysłany: Czw 13:02, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Niektórym się wydaje że wiedzą. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
PaJa karp Al

Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dom
|
Wysłany: Czw 14:16, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
wrrrr ale ty jestes pesymista!! 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Olo Starsze Szaregłowy

Dołączył: 22 Gru 2005 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: self-explanatory
|
Wysłany: Czw 22:13, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Michał L napisał: | albo przeżyć będąc w pełni świadomym, ale cierpieć z tego powodu, bo zdaje się sobie sprawę ze swojej małości i paru innych rzeczy. |
Kierkegaard widocznie nie byl w pelni swiadomy Dazenie do pelnej swiadomosci to kupa cierpienia i wyrzeczen [patrz przypowiesci o Buddzie oraz zycie ], ale pelna swiadomosc to cos zajebistego, ulga itd - patrz Budda i kilku innych, uznanych za "oswieconych" oraz ich relacje.
Michał L napisał: | Coś w tym jest Olo co piszesz, może my też jesteśmy tylko jakimiś mrówkami ? To mi się kojarzy z tą teorią, która była w książkach o rewolwerowcu Kinga( tylko jak było coś ważnego w 7 części to nie pisz, bo jej jeszcze nie przeczytałem ). |
Czytalem te ksiazki, ale na dluzsza mete to nie ma nic wspolnego z tym co mam na mysli, to czysta fikcja Ze nasz wszechswiat zawarty jest w kwiecie rozy ktory znajduje sie na budowie w jakiejs rownoleglej rzeczywistosci - jest troche inaczej, prosciej. Mozesz wyobrazic sobie po prostu wszystko w skali. Swiadomosc/perspektywa w skali. Stosunek mrowki do czlowieka. Jesli zalozymy, ze na nas wszechswiat sie nie konczy i ze istnieja inne perspektywy, wyzsze dla nas (bo sa i dla mrowek), wtedy okazuje sie ze nasz caly system wierzen jest do dupy.
PaJa napisał: | no wiec skoro wszechswiat byl od zawsze ale ludzie i Ziemia zostali stworzeni to w jaki sposob?? co sie stalo takiego ze nagle powstala nowa planeta? |
Nie da sie wyobrazic tego, w jaki sposob Ziemia zostala stworzona, bo jak na przyklad wyobrazic sobie biblijne stworzenie ziemi przez Boga? Nie wyobrazimy sobie tego tak samo jak mrowki nie znaja zasad indukcji magnetycznej a pies nie zrozumie algebry. Planeta to tez forma zycia, jesli przyjrzymy sie tokowi ewolucji gwiazd, od protogwiazdy az do czarnej dziury, zobaczymy to w wiekszej skali. To ludzie przypisuja im "martwosc", bo nie wierza w "zywosc" mineralow, pierwiastkow itd. Ludzie i ziemia zostaly stworzone, no bo jak temu nie zaprzeczyc? Wystarczy spojrzec na cialo czlowieka, na strukture drzew, na kod DNA i nic wiecej nie trzeba. Ewolucjonisci wyskocza, ze to prawa natury i dzielo przypadku - a ja powiem - prawa natury tez zostaly stworzone a tok ewolucji zaprogramowany. Jakkolwiek niedorzecznie to brzmi Ten "Bog" o ktorym myslimy, "Stworzyciel" tez ma kogos nad soba. Jesli ktos jest nad nami to ma wystarczajaca wiedze i technologie, zeby tworzyc formy zycia. Ale ten ktos tez ma kogos innego nad soba. Ten "Bog prawdziwy" o ktorym wszyscy tak rozprawiaja to wszystko co istnieje, i czescia jego sa tak samo mrowki, psy, ludzie, ci nad nami i ci nad nimi i tak dalej. To ze Ziemia i ludzie zostali stworzeni tez mialo i ma swoj cel, ale to zbyt kosmiczne a ja nie chce stracic znajomych. Postaralem sie ubrac to w normalne slowa, zeby nie brzmialo zbyt sekciarsko dla tych ktorzy tak to widza (stereotypy ble!).
Murzyn napisał: | Niektórym się wydaje że wiedzą.  |
Ano, nawet ja nie wiem czy naprawde wiem czy tylko mi sie wydaje. Ale jak porownam to z wypowiedziami/nauczaniami z roznych zrodel i roznych religii - dla mnie to sie trzyma kupy. Oby kiedys ktos pokazal mi se sie myle i wyprowadzil mnie z bledu. Tylko zeby to sie trzymalo kupy bardziej niz moje poglady. 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Michał L Administrator

Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 3488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Pogoń
|
Wysłany: Nie 19:35, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czytalem te ksiazki, ale na dluzsza mete to nie ma nic wspolnego z tym co mam na mysli, to czysta fikcja Ze nasz wszechswiat zawarty jest w kwiecie rozy ktory znajduje sie na budowie w jakiejs rownoleglej rzeczywistosci - jest troche inaczej, prosciej. Mozesz wyobrazic sobie po prostu wszystko w skali. Swiadomosc/perspektywa w skali. Stosunek mrowki do czlowieka. Jesli zalozymy, ze na nas wszechswiat sie nie konczy i ze istnieja inne perspektywy, wyzsze dla nas (bo sa i dla mrowek), wtedy okazuje sie ze nasz caly system wierzen jest do dupy. |
Znaczy, tam ta róża była tylko przykładem, bardziej chodziło mi o to, że jest bardzo wiele równoległych rzeczywistości, a cały nasz świat może być właśnie w jakimś niewielkim przedmiocie czy atomie w całkowicie innej równoległej rzeczywistości, a z kolei gdzieś na naszej planecie w jakimś kamyku czy nawet roślinie ( tutaj by oznaczało to względność czasu - roślina żyje krótko dość, a w jej życiu zawarte byłoby trwanie całej jakiejś innej równoległej rzeczywistości) zawarta jest jeszcze inna taka rzeczywistość. I tak w nieskończoność. Nawet w zasadzie to układ elektronów jest całkiem podobny do układów słonecznych - jest centralne jądro - gwiazda, i krążą w około niego małe elektrony - planety.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rain karp Al

Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:11, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tak sobie myslę, że chyba nie mam 'ulubionego' filozofa, z ktorego bym coś czerpała.. chyba, ze własnie Nietzsche, ktorego filozofia nie raz w jakiś tam sposób może nie wydźwignęła , ale pomogła mi w zrozumieniu pewnych kwestii (polecam przestudiowanie "Tako rzecze Zaratustra") . Denerwuje mnie u niego jedynie podział ludzi na kategorie, bo człowiek altruista, słaby etc. którego zaliczył do kategorii "niewolników" wcale nie musi byc gorszy. To jest taki mankament nietzscheański .
Dalej.. Schopenhauer ze swą pesymistyczną ontologią.. Praktycznie rzecz biorąc moje postrzeganie opierało się zawsze na jego filozofii, zanim ją jeszcze poznałam . W przeciwienstwie do Nietzschego u niego trafne jest "współczucie" , jako stan wszystkich istot .
...
"świat jest moim wyobrażeniem" .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
PaJa karp Al

Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dom
|
Wysłany: Wto 14:52, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
aaaaa właśnie Murzynek! przypomniałam sobie ze bardziej od Nietzschego lubie Schopenhauera...
moze dlatego ze odpoiadałam z jego pogladow dzis na polskim??
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
brozek Szaregłowy

Dołączył: 01 Lis 2008 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:32, 29 Lis 2008 Temat postu: hmmm |
|
|
mnie blisko do buddyzmu zen,
ale ostatnie wyklady uswiadomily mi trzymanie sie zasad Kanta, przynajmniej niektorych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|