Zielona Polana

RC-6180

...a była chora, uważał że Państwo Niemieckie musi składać się tylko z samych Niemców i że inne narody są gorsze. Także Cyganie i Żydzi, choć ich nie uważał nawet za ludzi najniższej kategorii tylko traktował ich i uważał wręcz za zwierzęta. Wg samego siebie postepował słusznie i trwał w swoich postanowieniach do konca wojny...

P.S moje zdanie jest takie: Był skończonym idiotą. Najpierw wojował z ZSRR, a później uważał, że da radę Stanom Zjednoczonym...Nic bardziej błędnego...przeliczył się. (1939 - początek wielkiego Tournee Hitlera po Europie, wg własnego zdania chciał dobrze, no ale mu nie wyszło)...

Michał L

Hitler napewno nie był idiotą, to był jeden z największych umysłów w dziejach, tyle że trochę przeliczył sie ze swoimi siłami i popełnił kilka błędów. Cóż tu będę pisać. Odsyłam Was do Tajnej Wojny Hitlera B. Wołoszańskiego.

endless

oczywiscie byl...zlym czlowiekiem Razz

ale i tak doceniam go za niezwykla inteligencje, strategie, to ze doprowadzil do tego iz caly narod niemiecki traktowal go na rowni z bogiem...jakby nie bylo dzieki doskonalej polityce wewnetrznej jak i zewnetrznej doprowadzil do obudowy rzeszy i jej rozrostu do najwiekszej potegi europy...
gdyby nie on dzis napewno niemcy nie byly by najbogatszym krajem europy

Dąbek

Miał swoją ideologię i dążył do jej zrealizowania jak każdy przywódca. Była ona zła, to prawda i on był zły, ale podziwiam jego upór w dążeniu do celu i pozostanie wiernym swoim ideałom do ostatecznego końca.

Majek

Moim zdaniem stalo sie to wszytsko dlatego ze mial zbyt wysokie mniemanie o sobie a inni go za takiego nie uwazali do czasu gdy pol Europy wpakowal do obozow... mozliwe ze byl wielkim mozgiem oczywisice co do strategii itd ale malarz z niego kiepski...

Nadmierny nacjonalizm wlasnie do tego prowadzi do wyczyszczenia kraju z ludzi innej rasy narodowosci religi... Hrm

podejscie to jest bezsensowne i glupie .. i widac po ich skutkach.... moze udalo mu sie z polska i innymi mniejszymi panstwami ale nasze kraje juz dawno powinny sie zjednoczyc i go zgasic na samym poczatku wrzod na tylku... Hrm

niech go w piekle Sadam w dupe zapina..

endless

taaa...moze i naszym politykom tez przydaloby sie nieco wyzsze mniemanie i zrobili by cos wielkiego Confused

Rkn

aż mnie ściska jak widze co piszecie. jak mozna takiego SKURWYSYNA JEBANEGO chwalić i cenić za cokolwiek?! odjebało Wam?! zastanówcie sie troche, wiecie ile ludzi on wymordował? wiecie ilu Waszych przodków zginęło przez niego?

endless

a czy my go chwalimy? nikt nie napisal 'o jaki to hitler byl dobry bo wymordowal tyle milionow ludzi' ...to sa tylko suche fakty i to ze zrobil cos z niczego, z zupelnie juz oslabionych i mniej liczacych sie niemiec stworzyl kraj ktory zdolal zawladnac cala europa...

Rkn

dabek i lidzia go chwalą, dąbek napisał ze za coś tam podziwia nawet;/

endless

podziwia upor...ale nie ideologie a to pewna roznica

Rkn

ale jak mozna coś w takim SKURWYSYNU podziwiać?! zastanówcie się kurwa!

Michał L

A co ja takiego napisałem Rekon Shocked

samą prawde, a z jego ideologią się nie zgadzam i to jest chyba oczywiste. Sam mógłbyś się zdobyć na jakaś mądrzejszą wypowiedź(obiektywną i przemyślaną).

Dąbek

Ja nie podziwiam Hitlera za poglądy i ich realizację, ReKoN, Ty patrz co piszemy bo wysuwasz pochopne wnioski. To był kawał s......a i nie ma nawet dyskusji ale nie każdy potrafi porwać za sobą cały naród (właściwie dwa licząc Austriaków) i to jest dokonanie. I żeby była jasność - Stalin był taki sam a nawet gorszy. Uważam że Lidzia, Góral i ja mamy tu rację bo jestesmy obiektywni w ocenie osoby Adolfa Hitlera.

Majek

taki byl silny i w ogole a sam se w leb szczlil i nie dziwie mu sie .... ja bym mu po koleji kazda czastke cciala do kawasu wkladala i lala woda zeby darl sie z bolu jakies 3 tygodnie (sadystka) nalezaloby sie temu skurwielowi 3 razy tyle... Guy with axe

Fist, The Mad Peanut

Tak, trzeba przyznać, że łeb do gospodarki miał, porwał za sobą tłum i był wodzem dobry. Przeliczył się atakując ZSRR (nawet kiedyś chciałem założyć tu posta do syskusji nad słusznością tej decyzji) i popadł w ciężką chorobę psychiczną. Oczywiście wcześniej też miał problemy, ale takim "wariatem" jakiego go znamy na przykład z "Upadku" stawał się powoli od czasu pierwszych ważniejszych porażek. Szczerze mówiąc sam w życiu nie poszedłbym na Moskwę, nawet w lecie, co dopiero zimą.
Wielu rzuci mi się do gardła za to, co powiem, ale wkład w psychikę młodego Hitlera miał Kościół i jego dogmatyczna nauka.
To, że strzelił sobie w łeb nie było, moim zdaniem wyrazem słabości. Wiadomym było, że zginie, nie chciał umrzeć z ręki wroga.

Dąbek

Zgadzam się z większością ale nie z tym o kościele. Raczej kryzys gospodarczy i cierpienia ludzi z tym związane. I to że Niemcai ( i Austriakami) pogardzano na ich w łasnej ziemi po wojnie.

Michał L

Jakby Hitler nie zaatakował ZSRR to ZSRR zaatakowałby Rzesze, być może jeszcze w tym samym roku, a Hilter postąpił słusznie, bo w końcu najlepszą obroną jest atak. Zgodzę się z ostatnim postem Dąbka.

Fist, The Mad Peanut

Ja mówię o młodym Hitlerze.

Wątpię, Stalin nie miał takich planów, nie było mu to potrzebne (napewno w tym roku). Hitler mógł poczekać jeszcze, nie zawsze lepszą obroną jest atak. Mógł poczekać najpierw, ustabilizować front na zachodzie Europy. Zdałby sobie sprawę, że tam właśnie trzeba przenieść korpusy, bo Blitzkrieg (btw. jedyne, co powiem po niemiecku obudzony o trzeciej w nocy) zawiódł.

Michał L

Jesteś w błędzie Stalin miał plany i to nawet całkiem zaawansowane. Myślisz, że dlaczego w pierwszych tygodniach Wermacht tak łatwo posuwał się w głąb ZSRR? Działo się tak dlatego, ponieważ znaczna część sił Armii Czerwonej stała w pozycjach gotowych do uderzenia, bardzo blisko linii frontu. Przez co nie mogli stawić skutecznej obrony, gdyby stali np. 100 km dalej na wschód spokojnie mogliby przygotować obronę i wywiązałaby się zaciekła walka. To samo stało się z samolotami radzieckimi ,które były w dużej czesci na przygranicznych lotniskach( z których bardzo wygodnie byłoby prowadzić naloty np. na taki Berlin. Przez to znaczna ich część została zniszczona przez niemieckie samoloty już w pierszych godzinach walki.

Teze, że Stalin nie miał planów wymyślili rosyjscy spece od propagandy, aby uwypuklić rolę ZSRR jako ofiary i powiększyć rozmiary zwycięstwa.

Może i Stalinowi atak na Zachód nie był specjalnie potrzebny patrząc obiektywnie, jednak szerzenie rewolucji było naczelnym celem ZSRR. Przecież nie zapomnieli o tym po klesce w 20 roku.

Qntzu

Wracając do Hitlera. Może był porytym człowiekiem ale spójrzmy na to w tą stronę - nikt się z nim nie zgadzał i każdy wiedział że to co gośc robi jest złe... A mimo wszystko potrafił te dwa narody przekonać do swojej racji i w pełni ideologicznie podporządkować. Teraz nie patrząc na założenia tychże działań - to już było nie lada dokonanie. I tu jako przywódce można go nawet podziwiać...

Dąbek

Lidzia ma 100% racji. Plan Barbarossa udał się bo Rosjanie myśleli że to oni będą pierwsi w kwestii ofensywy. Niemców powstrzymało to co powstrzymało Napoleona gdy wyruszał na Moskwę. Zima. Rosyjska zima jest okropna, Niemcy nie przewidzieli tego i poniesli klęskę. W tym okresie plany Stalina o ataku na Niemców były daleko posunięte, kto wie jak potoczyłaby się historia gdyby ten Gruzin się trochę pośpieszył.

Fist, The Mad Peanut

Hitler dobrze wiedział, czym grozi atak na Moskwę zimą. Jego plany wojny błyskawicznej przedłużyły się o parę miesięcy. I tu znowu powtarzam, że mógł poczekać. Choćby do wiosny.

Być może i były takie plany.
Dlaczego, jeśli było jak twierdzisz, linia wojsk ZSRR nie zatrzymała Wermachtu na linii frontu?
Lub dlaczego te wojska nie ruszyły na Berlin? Od linii frontu do Berlina jest co najmniej dwa razy bliżej niż do Moskwy. Stalin oblężeniem Berlina mógł zmusić Hitlera do wycofania się z wyprawy na Moskwę.

Michał L

Z tego co wiem to Wielka Wojna Ojczyźniana, została rozpoczęta rankiem 22 czerwca. Początkowo plan operacji wyznaczono na 15 maja, ale ze względu na interwencję na Bałkanach został przesunięty. A więc napewno nie była to zima tylko początek lata. Na wiosnę np. w marcu czy kwietniu byłoby o wiele trudniej atakować, ze względu na to, że po zimie na stepach tworzą się mokradła i czołgi nie mogłyby spełnić swojego zadania.

Dąbek

Wykład Lidzi chyba jednoznacznie pokazuje kto tu ma rację... Brawo Liduk, mądry z Ciebie koleś.

Fist, The Mad Peanut

ZSRR mające w planach atak na Rzeszę posłało na front niedoświadczonych dowódców?! Niewiarygodne.

Michał L

Sęk w tym, że wogóle nie mieli doświadczonych dowódców po czystce.
Patrz na wojnę zimowa z Finlandią ile się męczyli, jaką mieli przewagę i jak mało zyskali.

Fist, The Mad Peanut

Ale Finlandii w to nie mieszaj, tam teren im nie sprzyjał (kilkadziesiąt procent kraju to jeziora i pojezierza). U nas sprawa wyglądała inaczej. Nie można posłać na wojnę z takim przeciwnikiem jak Hitler niedoświadczonych dowódców. Dlatego właśnie nie mogę uwierzyć, że mieli zaawansowene plany ataku na Rzeszę.

Jeśli chodzi o atak Hitlera na Moskwę - mógł poczekać; atak był planowany wcześniej i, tak jak mówisz, odwlekł się. Hitler mógł poczekać niecały rok, żeby wprowadzić tak dobrze obmyśłony plan w życie w tych samych miesiącach, w których sobie na początku zaplanował.

Michał L

ZSRR zaatakował Finlandie 26 dywizjami, a sama Finlandia broniła się dziewięcioma dywizjami w dodatku bardzo słabo wyposażonymi, więc widać znaczną różnicę.

A uważasz, że co miał robić Stalin, po wizycie Mołotowa w Berlinie, gdy Hitler wyraźnie dał do zrozumienia, że ma propozycje radzieckie w 'głębokim poważaniu'. Paru dowódcom udało uniknąć się czystki z różnych powodów, ale z pewnością było ich za mało. Stalin był zbyt pewny siebie, żeby zwracać uwagę na to, że ma niedoświadczonych ludzi w kadrze oficerskiej, dla niego ważniejsza była lojalność wobec niego niż umiejętności. Bardzo dobrze i obszernie jest to wszystko wyjaśnione w książce ''Hitler Strategia Klęski'' chcesz mogę Ci pożyczyć.

Fist, The Mad Peanut

Napewno nie ustawiać niedoświadczonej armii na linii frontu z planami ataku.

Poza tym, jak możesz twierdzić, że ZSRR planowało atak na Rzeszę skoro Hitler był tak pewny siebie (wiadomo, niebezpodstawnie, jego armia była najlepszą wtedy w Europie i chyba poza USA na świecie. Najlepszą mam na myśli doświadczenie, liczebność, jakość).

Tak sobie patrzę na temat, Michale, i dochodzę do wniosku, że oftop robimy. Wink

Michał L

Tyle, że ZSRR miało armię ''odrobinę'' liczniejszą, głównie jeśli chodzi o czołgi, bo w 1941 r. Niemcy nie miały jeszcze Tygrysów, a ZSRR miało pare tysięcy T-34 najlepszych czołgów z 1941r.

Proporcje wojsk przy linii frontu były takie(nie można liczyć kilkudziesięciu dywizji ZSRR na Syberii i w rejonach Władywostoku, przesuniętych stamtąd dopiero do ostatecznej obrony Moskwy) :

Niemcy zaatakowały siłami
118 dywizji piechoty
15 dywizji zmotoryzowanych
19 dywizji pancernych
prawie 2000 tys samolotów

ZSRR miał
88 dywizji piechoty
7 dywizji kawalerii
54 dywizji pancernych i zmotoryzowanych

Widać więc różnicę, a najważniejsza jest różnica w jednostkach pancernych.
ZSRR starcił pierwszego dnia aż 1200 samolotów.

Niemcy nie miały napewno najliczebniejszej armii. Co do tego czy była najlepsza też miałbym watpliwości, za to napewno przedstawiałą dużą jakość i doświadczenie. USA nie miało wtedy prawie wogóle liczącej się armii, tylko flote. Armie zaczeli rozwijać dopiero jak przyłączyli się do wojny.
Niemcy wygrywały z ZSRR jednak nie siłą wojska tylko wojną błyskawiczną.

Potem przeniose wątek o wojnie.