Zielona Polana

Michał L

Które książki z najwcześniej przeczytanych najchętniej wspominacie, pomijając rzecz jasna elementarz i większość komiksów ?

Robuzz

Hmmm...Mały Ksiaże...Ogniem i Mieczem...Władca Pierścieni (tak, byłem mały gdy je czytałem...stad ta zryta psychika xD)

Nonpossumus88

hmmm Pamietam mase ksiązek przygodowych......związanych z II WŚ ...były bardzo ciekawe opowiadające...o przygodach dzieci...w trakcie wojny......z podstawówki pamiętam jeszcze..Pana Samochodzika:D i Sensacje XX wieku....oraz Ksiązki Igora Witkowskiego np. seria Supertajne Bronie Hitlera........czytałem tez hmm w 4 klasie pamietam Dziennik Panny Służącej ...autorstwa O. Mirebau...... ksiazka hmm z konca XIX wieku:d podsycona erotyką ale bardzo ciekawa

RC-6180

Kubuś Puchatek i Dzieci z Bullerbyn rządzą, ksiązki ponad czasowe... Jeszcze Dzieci z ulicy Awanturników (Astrid Lindgren), jakaś zbieranina bajek... miło wspominam te ksiązki, bo się na nich wychowałem...

endless

oo...popieram dzieci z bullerbyn de best Very Happy

Ojcik

a mnie zmieniła Ania z Zielonego Wzgórza

prawdziwy madź

no ja dziedzicznie dostalam uwielbienie dla ani z zielonego wzgorza Very Happy

a do tego oczywiscie dzieci z bullerbyn(musze sie przyznac ze nawet nie tak dawno czytalam zeby sobie blogie czasy dziecinstwa przypomniec Smile

)
i oglonie caly zbior malgorzaty musierewicz (szczegolnie milo wspominam Kwiat kalafiora i Klamczuche)

Nonpossumus88

Dzieci z Bullerbyn hehe no ciekawe były w 3 klasie podstawowki o ile pamietam:d......a za Anie z Zielonego Wzgórza ...za przeczytanie(jako jedynychlopak w calej klasie) i potem opowiedzenie na lekcji w 6 klasie dostałem 6 Razz

hehe

RC-6180

Anie z Zielonego wzgórza, to przeczytałem cała serię, bo moja mama kiedyś kupiła... 1 książka byłą drętwa, ale Ania zmądrzała i ksiązki następne były coraz lepsze...

Murzyn

Ja też Anie czytałem i to nawet 2 razy bo mi sie podobała. Razz

go_vege

mi sie ania podobala Smile

no i jeszcze panna z mokrą głowa bo pameitma ze ona tam chyba skopała jakiegs faceta Razz

RC-6180

Dzieci z Bullerbyn to ostatnio mojemu bratu na dobranoc czytałem, fajnie tak: kiedys jak byłem mały to moja mama mnie czytała, a teraz ja czytam mojemu bratu... Very Happy

Czarny_kotek

hmmm moja książką z dzieciństwa... heh śmieszne jak miałam 7 lat to zaczęłam czytać horrory... wszyscy stwierdzili że wyrośnie ze mnie psychol skoro takie małe dziecko czyta takie książki, ale jakoś mi sie wydaje, że aż tak mi psychiki to nie zepsuło Razz

chociaż kto tam wie... a książka, którą pamiętam to "Dziennik Wampira" ale autora nie pamiętam Hrm

ale fajna ksiażka

Grażi

jee.. Ania z zielonego wzgórza i jej dalsze zycie .. to mnie swego czasu pochłonęłą tak że o tym pamięam Razz

bo tak to czytałam z tego co pamietam to po 3 książki na raz .. czasem jeszcze mi się to zdarza ale już nie mam siły jak już wchodzę do łóżka to po prostu padam, pół godzinki krążenia wśród myśli i zasypiam Razz

Robuzz

Ooo...własnie przypomiały mi sie jeszcze wszelakiego rodzaje przygód Mikołajka Wink

RC-6180

Nie no Ania, jak już pisałem na początku była nudna, bo i bohaterka była nudna, jej zachowanie i postrzeganie świata... po czym Ania wydoroślała, zmieniła się i ksiązki o niej były ciekawsze, pamiętam, że za całe ferie pzreczytałem 3. książki o Ani...

Grażi

ej... ona nie była nudna ... !! tylko pozytywnie rozmarzona ...

adams · Wysłany: Sob 18:45, 04 Mar 2006 Temat postu:

dzieci z bullerbyn...
hehe, jedyna książka którą przeczytałem więcej niż dwa razy (a może więcej niż raz Smile

Blabls · Wysłany: Sob 21:19, 04 Mar 2006 Temat postu:

Z dzieciństwa(?) na pewno pierwszą pozycję zajmują Dzieci z Bullerbyn Very Happy

cudowna książka, Akademia Pana Kleksa i uwaga tu zaszpanuje Razz

zawsze prosiłam mame żeby czytała mi "Kamienie na szaniec" Very Happy

stąd mójogromny patriotyzm Razz

RC-6180 · Wysłany: Sob 22:08, 04 Mar 2006 Temat postu:

Nienawidzę Akademii Pana Kleksa, tylko dlatego, że oglądałem to w TV, oczywiście wczesniej to przeczytałem, ale ekranizacja zryła mi psychikę pod względem "miłości" do Akademi P. Kleksa... no i nic na to nie poradzę...

Stykó · Wysłany: Sob 22:14, 04 Mar 2006 Temat postu:

Becia · Wysłany: Nie 11:36, 05 Mar 2006 Temat postu:

A mi się bardzo podobała książka "O psie, który jeździł koleją"... wzruszająca historia Wink

Pamiętam, że potem na plastyce miałam zrobić "wycinankę z materiałów" (nie wiem jak to się fachowo nazywało Very Happy

) no i zrobiłam właśnie akt z tej książki Very Happy

Inna świetna książka to "Karolcia" Marii Kruger. Przygody tej dziewczynki były fantastyczne..
A z późniejszych już trochę lektur to muszę wspomnieć o "Chłopcach z placu broni" - do dziś jest to dla mnie jedna z najlepszych książek jakie czytałam.

Free_Spirit

"Chłopcy z Placu Broni"...."Robur Zdobywca" i "Pan Świata"...prawie cała seria o Ani z Zielonego Wzgórza...do końca nie dotrwałam...bo przeszłam na serię w pewnym sensie przygotowującą moją psychike do uzależnienia od kryminałów...a więc Sherlock Holmes...a..no przecież jeszcze w tym tonie "Trzej Detektywi"...to by był chyba komplet...jakoś więcej oglądałam niż czytałam...mimo że czytałam sporo...

Gałązka

Moją ukochaną książką były i są Muminki. Nadal często po nią sięgam, zwłaszcza w gdy nadchodzi jakiś ciemny czas. Ach ta sceneria... To zabawne ale nadal mam jakiś dziwny sentyment do Skandynawii. Poza tym uwielbiam " Ogniem i mieczem". Lektura zaowocowała innymi zainteresowaniami na tym gruncie;-)

an.nn

Wyłamię się: o kaczorki i kurczaku miałam książkę, nie pamiętam jej tytułu, ale głowni bohaterowie wykluli się, znaleźli robaka, schwytali motyla, po czym okazało się, że kurczak nie umie pływać. ( a dalej była seria innych równie ciekawych bajek). Kojarzy ktoś???? Na tym nauczyłam się czytać Smile

była jeszcze jakas ruska ksiązeczka o bułeczce, która się toczyła Smile

nie pamiętam tytułu.

A dalej leci: zbior bajek "Bajarka opowiada", oczywiście Plastusiowy Pamiętnik, Dzieci z Bullerbyn (miliard razy, chyba sobie jutro znowu wypozycze Smile

), Ania też, BRACIA GRIMM (o! to jest to!).
Chwilę pózniej Musierowicz i Chmielewska.

nienawidziłam Cudaczka Wysmiewaczka Hrm

blee i książki "oto jest kasia"

Karolina

Niegdyś byłam zakochana w Ani z Zielonego wzgorza:).NAwet sie paru fragmentow nauczyłam.ALe jakos najbardziej z dzieciństwem Mi się bedzie KOziołek Matołek Kojarzył i wiersz Tuwima Smile

Winter

wierszyki Brzechwy, Tuwima ... ogólnie jak byłam małym berbeciem uwielbiałam słuchać wierszyków Smile

Poza tym Sierotka Marysia, Pszczółka Maja ...

Michał L

A ja się w moim temacie jeszcze nie wypowiedziałem

Musiałbym wymieniać wiersze Brzechwy, Tuwima
Setki bajek, rodzice kupowali mi taką serię dobrze oprawioną, gdzie w każdej książce było kilka porządnych bajek. Później się wziąłem za Pana Samochodzika, ale jednocześnie interesowałem się od małego historią, królami i czytałem Poczet Królów Polski, Dzieje Polski, książki, których wówczas nie potrafiłem w pełni wypercepować, natomiast do dzisiaj mi służą. Był Koziołek Matołek, którego uczyłem się na pamięć, i jeszcze bardzo, bardzo wiele rzeczy. Ta akcja ''czytaj dziecom codziennie' ma wielki sens

warszaFka

A ja pamiętam, że pierwszą książką, która mi zapadła w pamięć były Opowieści z Narni...czytała mi ją Babcia i może dlatego pozostał mi do niej taki sentyment. Poza tym oczywiście Dzieci z Bullerbyn Smile

Maphela

"Jacek, Wacek i Pankracek".
Pierwsza książka którą sama przeczytałam. Całą

.