Zielona Polana

Michał L

Często czytając książkę, porównujemy się(nawet podświadomie) z bohaterem i czasem wydaje nam się, ze mamy z nim wiele wspólnego. Czy znaleźliście w literaturze swoje odbicie, fikcyjną projekcje wlasnego Ja spod pióra jakiegoś autora?

go_vege

a mozan utozsamiac sie z narratorem ? Very Happy

bo jak tak to ja sie przyłaczam do gnojenia naszej rzeczywistosci przez maslowska

a poza tym to chbya nei bylo takich ksiazek.. no chyba ze naprzyklad pierwsze opowiadanie z ksiazki bagno gdzie kobieta ktorej nudzi sie jzu rzeczywistosc i irytuja ja nazbyt obluda tego swiata lyka tabletki, po czym okazuje sie ze wszscy w opowadaniu gina oprocz niej Very Happy

aaaaa no i weronika postanawia umrzec... postanawia umrzec po to by urodzic sie na nowo i stac sie inna osoba [a pryzjamnij tka pisze z tylu ksiazki bo w sumei to nie zdarzylam jeje jeszcze rpzeczytac

ale mysle ze to moze byc o m,nei bo milam meic na imie Weronika Wink

]

Robuzz

Hmmm...przeciętny bohater romantyczny...Wolkulski z "Lalki"...Felix z serii o "Zabójcy Trolli"...i w pewnym okresie życia bohater "Pod Mocnym Aniołem"

Nonpossumus88

Teo--- z książki Catherine Clement "Podróż Teo" ksiazka nazwana...Francuskim Swiatem Zofii.........super jest.... co roku w kazde wakacje ją czytam...

Gałązka

Jestem beznadziejnie zakochana w twórczości Stachury. Każda jego postać jest mi bardzo bliska. Przyłapuję się czasem natym że myślę o nich jak o fizycznie istniejących ludziach.Czy to już obłęd? Tak to jest jak do pewnych rzeczy podchodzi się niemal z czcią i nabożeństwem.. Twórczość Steda jest na wskroś przesiąknieta tą przeklętą -błogosławioną wrażliwością która jest też moją chorobą i pewnie dlatego Jego słowa wydają mi się tak bliskie, tak dobrze znane.

Zofija · Wysłany: Sob 23:56, 08 Mar 2008 Temat postu:

jeśli o mnie chodzi to utożsamiam się z prawie każdym bohaterem książki i dlatego często zdarza mi się ryczeć przy czytaniu...

a takie odbicie siebie to hmmm... w kilku książkach mi się tak zdarzyło Razz

choć dokładnych tytułów tu nie wymienię Wink

Stykó · Wysłany: Nie 0:35, 09 Mar 2008 Temat postu:

Swego czasu miałem dziwne tendencje do zachowywania się [na czym niejednokrotnie się przyłapywałem] podobnie do wiedźmina Geralta, bohatera opowiadań i sagi Andrzeja Sapkowskiego. Ale chyba z czasem znormalniałem.

A i wiele razy w życiu zdarzało mi się czuć, jakbym właśnie był jednym z bohaterów genialnego 'Paragrafu 22' Josepha Hellera, z tym, że w realiach szkolnych [to najczęściej] a nie wojennych. Ale skala absurdu podobna.

Johnny · Wysłany: Nie 17:54, 09 Mar 2008 Temat postu:

Cthulu od Lovecrafta. Kwadratowy

Stykó · Wysłany: Nie 19:29, 09 Mar 2008 Temat postu:

Myślałem, że Żółw od Pratchetta.