Zielona Polana

Karina ;]

Duzo potraw

np: naleśniki, pizza, frytki, placki ziemniaczane, kluski śląskie, jakieś makarony i wiele wiele innych

RC-6180

jasne, ale nie można całe życie jechać na takim paliwie... trzeba, czasem coś grubszego wrzucić na ruszt..., bo daleko nie zajedziesz Hrm

Karina ;]

hmm...skoro już w wakacje bedzie 3 rok a ja dalej zyję to najwidoczniej nie jest tak źle Smile

Nie potrafiłabym się chyba teraz zmusić do jedzenia mięsa Hrm

Stykó

a ja nie porafiłbym robić czegoś wbrew swej ludzkiej naturze, czyli nie jeść mięcha... tydzień bez schabowego to wszak tydzień stracony

an.nn

ave!

ps. nie ma to jak mieć 20-troche lat i po raz pierwszy jesc cos z grila, co mnie spotkało niedawno Very Happy

rudapaskuda

no to ja tak z opóznieniem - wegetarianizm to nie jest znowu jakis straszny heroizm, to nic wielkiego nie jesc mięsa. Przezyc sie da i wbrew pozorom tydzien bez schabowego nie jest stracony Wink

nie jem miesa jakies 3-4 lata, zęby mi nie wypadły, anemii nie mam. w sumie to chyba naturalny odruch - nie musze zabijac wiec tego nie robie.

Grażi

dokładnie ... żyjemy w takich czasach, ze bez problemu możemy mięso zastąpić czym innym .. jestem całym carcem z wegetarianami, ale póki mieszkam z Mamą .. będzie jak będzie ...

na razie mogę tylko robić zdjęcia Wink

Maphela

Próbowałam, ale przy mojej rodzinie jest to niemożliwe.

rudapaskuda

Grażi, nie rozumiem o co chodzi ze zdjęciami, co to ma do wege?
tak w ogole to czytałam kiedys ,że nawet w filmach jest coś ze zwierząt ,jakas warstwa błony światłoczułej. Prawdziwy weganin używa cyfrówek ;-P
a co do tłumaczenia sie rodzicami to troche dziwne, ludzie mogą palic, pic i jakos nie przejmuja sie rodzicami, ale jezeli rodziciele mowia ,ze trzeba jesc mieso to jakos ich słuchają. Wszyscy sie strasznie buntują, chca zmieniac swiat ,ale nie przy obiedzie.

Grażi

rudapaskuda ... ja "próbuję" od trzech lat ... eh... myśl sobie co chcesz ale nie zawsze można sobi pozwolić na zapierniczanie i robienie sbie osobno pożywienia ... eh... nie ważne ...

a co mają zdjęcia ? to że na marszu wege integrowałm się ze swoją cyfrówką ...

Michał L

Naprawdę w to wierzycie ?

Przecież wegetarianizm nie jest, ani zdrowy(choć nadmierne jedzenie mięsa, zwłaszcza czerwonego również), ani ten niewielki procent ludz, którzy się na to decydują, poza wyrzeczeniami ze swojej strony niewiele uzyska.

rudapaskuda

Grażi - podaj jakiegos linka do tych zdjec jeżeli masz je gdzies w necie, w ogóle jestem ciekawa o jakim marszu piszesz, nie słyszalam o tym.

Michał - ale w co wierzymy? Ja po prostu nie chce przyczyniac sie do rzezi i tyle. A w. na pewno nie jest niezdrowy. co uzyskuje? nic, po prostu świadomie jem. A Ty co zyskujesz przez jedzenie miesa?

Nonpossumus88

Michał ma racje...miesko jest smaczne...do rzezi? a rzezia nie jest to ze kupujesz ubrania produkowane w Indiach, Chinach, Vietnami gdzie warunki pracy ..LUDZKIEJ pracy sa wstrzasajace,.....rozumiem ze szkoda zwierzat ..ale chyba ludzie tez sie licza na swiecie

Stykó

Dokładnie. Wegetarianizm przyniósł by oczekiwane korzyści społeczeństwu gdyby co najmniej jego połowa zdecydowała się nie jeść mięsa, a do tego nam daleko.

Zresztą, każdego wegetarianina warto zapytać, w jakich chodzi butach. Bo dla wielu z nich [nie mam zamiaru obrażać nikogo z forumowiczów] wegetarianizm to moda, zabawa, coś, czym można błysnąć, ot, taka ideologia na pokaz.

Poza tym jak dla mnie największą wadą wegetarianizmu jest to, że żeby zachować zbilansowaną dietę przy moich potrzebach żywnościowych, musiałbym włożyć dużo więcej wysiłku w przygotowanie diety. Jedzenie mięsa w znacznej mierze skraca ten wysiłek i czas, ot robię sobie schabowego, 10 minut i jem. Bez mięsa trochę trudniej by było.

Grażi

rudapskuda -> [link widoczny dla zalogowanych] *
proszę bardzo ..
w czasie tygodnia wege odbyło się cś takiego w centrum Katowic, Gliwic .. to tyle ile wiem

*to ni moje zdjeca ... Razz

moja jeszcze nie wiem gdzie będą umieszczone ..

prawdziwy madź

skoro jestescie takimi konserwatystami to nic dziwnego ze uwazacie ze wegetarianizm jest zly. Bo wygodnie jest sadzic ze to cos zlego skoro wiekszosc ludzi na swiecie nadal mieso je. No i do tego lenistwo- bo latwiej zjesc kotleta ktorego usmazyla mamusia niz skomponowac sobie cos zdrowszego- tak, zdrowszego bo odpowiednio dobrana dieta vege nie tylko nie jest niezdrowa ale i czesto zdrowsza od miesnej (szczegolnie biorac pod uwage te wszystkie chemikalia ktore sa pakowane w zwierzeta hodowlane, tak wiem ze w roslinach to tez jest ale nie w takich ilosciach a poza tym latwiej kupic ekologiczne).
Dodatkowo dobija mnie jeszcze stwierdzenie ze przeciez jest nas tak malo ze "odmawianie" sobie miesa i te "wyrzeczenia" nic nie da. To lepiej zaprzestać tak? W ten sposob mozna by sie przyczepic do wielu idei ktore na poczatku mialy malo zwolennikow. Ja nie namawiam reszty swiata do niejedzenia miesa bo kazdy ma wolny wobor ale nie chce bezposrednio przyczyniac sie do cierpień.
Co do stwierdzenia ze wegetarianizm to dla wielu tylko chwilowa moda i cos na pokaz chcialam powiedziec ze wiekszosc polakow nadal mylnie kojarzy czlowieka vege jako maniaka mowiacego tylko o roslinkach i tych wszytskich biednych zjadanych zwierzatkach.. ahh... A nie prawda bo powodow dla ktorych ludzie wybieraja ta diete jest bardzo wiele chocby zdrowie religia etyka. Nie mowie ze popieram ludzi dla ktorych to moda ale jest szansa ze to moda stanie sie dla nich na tyle silna ze juz przy niej pozostaną. A o to przeciez chodzi.

rudapaskuda

Lucyfer , Ty nie chodzisz w ubraniach produkowanych w Chinach? ja chodze bo nie mam wyboru, nie stac mnie by szyc ciuchy u prywatnej krawcowej. Poza tym to troche głupi argument, ze przejmujemy sie bardziej losem zwierząt, mam tyle empatii ,ze starcza jej rowniez dla nich.
Przygotowanie pozywnego posiłku bez miesa nie zajmuje duzo czasu, ktos już podawal strony z przepisami.
Stykó, piszesz ,że "Wegetarianizm przyniósł by oczekiwane korzyści społeczeństwu gdyby co najmniej jego połowa zdecydowała się nie jeść mięsa" nie rosumiem supelnie o jakie korzysci Ci chodzi.
a jeżeli chodzi o buty to mam plastikowe adidaski, poza tym jakby nie bylo,wole wdepnąc w zdechłego gołębia niz go zjeśc

Nonpossumus88

...ekhm. kazdy chodzi...zauwaz ze producenci markowej odziezy juz w ponad 60/70% umiejscawiaja swoje fabryki w Chinach...ogólnie w Azji.... no ale są tez Polscy producenci.. Very Happy

również jak niektórzy przedmówcy uważam wegetarianizm z a mode;] ...a jesli chodzi o to czy ta dieta jest zdrowa czy nie ...mysle ze nie ma wsrod nas dietetyka lub lekarza więc nie powinnismy sie wypowiadać

Grażi

ale każdy lekarz/diabetyk wypowie się inaczej drogi Lucyferze ... Hrm

Michał L

Nie prawda, ja czytałem kilka artykułów na ten temat i niespecjalnie się od siebie różniły. Co prawda żaden nie zachęcał do nadmiernego jedzenia tłustego mięsa, ale z drugiej strony do wegeterianizmu również. Częste jedzenie mięsa czerwonego zwiększa szansę na raka jelita grubego, ale druga skrajność - wegetarianizm pozbawia ludzi wielu składników odżywczych zawartych w mięsie. Ja akurat nie mam problemu z miesem z wielkich hodowli, bo większość miesa jakie zjadam pochodzi póki co z Oblekonia Smile

A swoją drogą, to jaki jest sens życia takiego indyka, świniaka, czy koguta ? Jeżeli już jesteśmy tacy naturalni, to nie można zapominać o prawie dżungli Smile

Stykó

Pisząc o korzyściach, miałem na myśli to, co ostatnio przeczytałem na temat wegetarianizmu, mianowicie fakt, że wegetarianizm na skalę globalną byłby tańszy- bo przecież żeby wykarmić zwierzęta, też potrzebna jest pasza, a gdybyśmy nie musieli ich hodować, wystarczały by nam uprawy przeznaczane do spożycia przez ludzi. W związku z tym także więcej miejsca na ziemi dla ludzi itd.

A ten argument z gołębiem to taki nieco przejaw nietolerancji, co zresztą widzę u każdego ze znajomych mi wegetarian. Jeśli już jem mięso to jestem mordercą? Potępiacie mnie za to, że nie stosuję waszej diety? Rozumiem, że dla Was to coś więcej niż moda [ale są ludzie, którzy niestety widza w tym tylko modę albo jakąś formę buntu], ale stawianie ludzi, którzy mięso jedzą w jednym szeregu z tymi, którzy mordują ludzi, to jest grube przegięcie.

Chyba że rozgraniczacie- ludobójca to gorszy/lepszy [niepotrzebne skreślić] człowiek niż pracownik rzeźni. Kto z nich jest większym przestępcą ?

black_math

nie rozumiem, po co stwarzać tu zbędne kontrowersje..każdy wybiera sposób żywienia mu odpowiadający..nikt nikogo nie zmusza do takiej bądź innej diety, (chyba, ze ktoś faktycznie chce być "modny" Hrm

) ..i uważam, że potępianie ludzi jedzących mięso też jest nie na miejscu, gdyż każdy obecny wegetarianin kiedyś mimo wszystko nim nie był..ja nie jem mięsa, dobrze mi z tym..i myślę, że powinniśmy być bardziej tolerancyjni wobec stylu żywieniowego drugiej osoby Cool

prawdziwy madź

zgadzam sie z toba ale w jednej kwestii musze cie poprawic- to nie prawda ze kazdy wegetarianin kiedys jadl mieso. w niektorych rodzinach od malego sie nim po prostu nie karmi. ale moze sie czepiam bo fakt faktem ze pewnie na tym forum nie ma ani jednej takiej osoby.

Chybcio

nie wiem o czym tu wogóle dyskutować. ktoś nie lubi mięsa to nie je, a inny lubi i je, i tyle <lol>

Ojcik

a ja się tam wcale nie czuję, że mój żołądek jest grobem dla zwierząt...w końcu produkcja energii czy materiałów potrzebnych współczesnym ludziom powoduje taką degradację środowiska że jakby się nad tym zastanowić to trzeba by wrócić do życia w szałasie, bo tyle zwierząt przez to umiera. I co powiedzieć? Ziemia grobem dla zwierząt?

Nonpossumus88

...człowiek jest wyższa formą życia..więc zwierzeta powinny być w miare humanitarny sposob podporzadkowane .Nam ludziom.....i mysle ze dalsza dyskusja w tym temacie nie prowadzi do niczego konstruktywnego.....więc może Ziemia grobem dla ludzi?

Ojcik

Ale pojęcie humanitarne/niehumanitarne też jest bardzo względne. Dla Ciebie niehumanitarne może być zabijanie prosiaka siekierą na Twoich oczach, a dla wegetarianina podchodzenie do prosiaka z zamiarem zabicia go już jest niehumanitarne.

black_math

owszem, zwierzęta poniekąd istnieją, aby służyć człowiekowi, lecz niekoniecznie musi się to przejawiać pod postacią spożywania mięsa...zresztą, co tu dużo gadać, uważam, że polemizowanie w tym temacie jest bynajmniej bezcelowe, bo jedna strona tak czy owak nie przekona drugiej i wzajemnie Cool

Michał L

Heh, wychodząc z tego założenia, niemal każda dyskusja nie miałaby sensu Smile

Cóż, można chyba mówić, o humanitarnym zabijaniu zwierząt, bo jednak czym innym jest sprawa tych koni, wożonych w strasznych warunkach, a czym innym zwykłe odcięcie łba kogutowi. Trudno to raczej wyperswadować ludziom, biorąc pod uwagę, że ludzi od początku, by przeżyć musieli polować na zwierzęta.

Stykó

i w ich naturze zdecydowanie jest jedzenie mięsa - ludzie jako gatunek to wszystkożercy, mięso wlicza się w kategorię "wszsytko", o czym świadczą choćby kły, których nie mają ssaki roślinożerne.