Zielona Polana

MarMaster

Witam. Zjawiskami paranormalnymi interesuję się od kilku lat, posiadam forum internetowe o tej właśnie tematyce. Jestem bardzo ciekawy i wychodzę z pytaniem: Jakie jest wasze podejście do fenomenu UFO?

Czekam na wasze odpowiedzi.

endless

coz, kiedys jak bylem mlodszy to mnie to rajcowalo
mase roznych ksiazek o ufo czy tez innych zjawiskach niewyjasnionych sie naczytalem

wiec pomine opis wszelkich teori dlaczego by to miala byc prawda...a dlaczego nie, bo to i kazdy moze przeczytac i nie bedzie w tym zadnej mojej wlasnej inwencji

jezeli chodzi natomiast o moj stosunek to jestem nastawiony sceptycznie
generalnie raczej w to nie wierze...choc jak mnie cos uprowadzi to mozliwe iz zmienie zdanie ; ]

Michał L

Ja nie wierzę w takie rzeczy, oglądałem trochę programów, poczytałem trochę na necie, ale nie ma na tyle mocnych dowodów by o tym mówić. W zasadzie to nie ma żadnych przekonujących. Podobnie ktoś mógł 'widzieć' jakiegoś elfa czy smoka.

Murzyn

Mi się wydaje że istnieje życie pozaziemskie bo to by bez sensu było żeby był taki wielki wszechświat i tylko na jednej ziemi ktoś mieszkał.
A ten temat to nie w śmietniku powinien być bo to ciekawa dyskusja może być. Razz

endless

no to przeniesc trzeba...gdzies

murzyn, moze i jest zycie, ale po chuja mialo by przelatywac nad ziemnia i spieprzac : p?
my jak na marsie szukamy zycia to sie jakos za bardzo z tym nie kryjemy...

Michał L

No jak się większa dyskusja zrobi to przeniosę gdzieś.

Ja nie powiedziałem, że nie istnieje poza Ziemią życie - bo jest jednak duże prawdopodobieństwo, że gdzieś istnieje, wszechświat jest ogromny. Tylko, że my nic o nim nie wiemy, bo albo nie jest dostatecznie rozwinięte, albo jest po prostu za daleko. Próbowali przecież jakieś fale czy coś takiego wysyłać nie raz naukowcy i żadnych odpowiedzi nie było.
A jednak dość mało prawdopodobna jest teoria, że jest jakaś obca cywilizacja, która sobie nas ogląda i odwiedza. Ktoś by to w końcu wykrył. I to nie przypadkowi ludzie, tylko badacze.

W sumie oglądałem program, w którym mówili, że całkiem możliwe, że na Marsie było życie, tylko jakieś bardzo prymitywne, pod powierzchnią ziemi. Bo jednak była tam woda, teraz są jedynie lodowce jakieś. Heh nawet na chemii robiłem o tym prezentacje, o wodzie na Marsie.

endless

heh...ja tez : pp

a co sie tyczy badaczy, to moze wiedza ; ) ...jest tyle spiskowych teorii dziejow ; p
...choc juz bardziej prawdopodobna jest teoria ze zydzi rzadza swiatem ]:->

Chybcio

ale to nie spiskowa teoria, tylko prawda:D Razz

RC-6180

Boże... równie dobrze, może żyć Yeti. Razz

chociaż tekst, z tym odkrywanie życia na Marsie powalił mnie z nóg Very Happy

Ja tam w to nie wierzę, aczkolwiek Murzyn ma racje, wszechswiat jest ogromny a tylko na tej zasranej Ziemi jest życie?? Nie sądzę... proponuję zobaczyć film Solaris, wizja Lema nt życia po śmierci Wink

RC-6180

Wracając do tematu. Podczas II Wojny Światowej Niemcy poszukiwali nowych broni. Jednymi z nich mogą być samoloty/pojazdy, które podobne sa do UFO. Oczywiście nie jest to do konca potwierdzone, gdyż dokumentacja protoypów "zaginęła" (zresztą jak wszystko inne co tajemnicze, albo nie wymagajace tankowania ropy)

[link widoczny dla zalogowanych]

endless

jak dla mnie to pierdzielenie...
zreszta hitler tych cudownych broni mial tyle, ze wogole jakim cudem mogl przegrac oO

a tak pozatym, to czy zielony ufoludek byl dla niego wystarczajaco aryjski : p

RC-6180

chociaż niezłe bajki są opowiadane, np że Niemcy mieli bazę na Antarktydzie - Nowa Szwabia i tam mieli mnóstwo prototypów. Że w Tybecie poszukiwali jakiegoś podziemnego, legendarnego królestwa. To coś jak Indiana Jones i ostatnia krucjata. (chyba to to było z nazistami).

A w takim razie co z Trójkątem Bermudzkim. Tam stale giną samoloty i statki. I naukowcy nie potrafią tego wyjasnić, ani naukowo ani umysłowo. Eh jak się tak człowiek zagłębi to może dostać "pierre dolca" i może zacząć wierzyć. Chociaz w Ufo nie uwierzę nigdy. Prędzej w anomalie na Bermudach. Yeti tez nie istnieje, bo przecież sam nie wytrzymałby i sfiksowałby. Potrzebna mu kobita, a przecież on jest tylko jeden Wink

endless

skad wiesz : pp moze jest stadko yeti...
a trojkat bermudzki to nie wiem...czytalem o tym, ale w sumie juz nie wiem jak to wytlumaczyli....na moj gust to jakies pola magnetyczne, albo inny syf w srodku ziemi...

RC-6180

no własnie z tym polem magnetycznym jest najbardziej prawdopodobne. Skoro instrumenty pokładowe statków/samolotów wariuja w tym rejonie. Poza tym magnetyczny biegun północny nie ma nic wspólnego z biegunem północnym. Stale się przemieszcza. Aż pewnego dnia dojdzie do przebiegunowania Ziemi, czyli na północy będzie południe i odwrotnie.
Co do Yeti to trzeba przyjąć że go nie ma. Bo życie na Ziemi pojawiło sie dosyć dawno, człowiek też, i za ten czas ktoś powinien choć raz widzieć go. A tu nic. Tak samo jak te wszystkie samospalenia. Idąc dalej można wszystko wytłumaczyć. Kręgi w zbożu są robione za pomocą sznurka i palika Wink

swego czasu była w Anglii grupa ludzi, którzy robili takie kawały.
Ludzie za dużo "Dnia niepodległosci", "Znaków", "Z archiwum X" się naoglądali.

Michał L

endless

zawsze....to zawsze to moze byc udokumentowane ostatnie 50-100 lat ; ]

aczkolwiek w zwiazku z tym.....kiedy to bedzie w sosnowcu ; D?

a yeti zyje w himalajach to go ludzie nie widza : pp
zreszta wiele jest roznych gatunkow zwierzat nieodkrytych...a to, ze ludzie to yeti [rzekomo] widzieli, moze wlasnie swiadczyc o tym, ze wbrew pozorom jest latwiejsze do znalezienia niz by sie moglo wydawac ; ]

a krego zbozowe chcialem zrobic na wsi...ale [pomijajac, ze w sumie nie mialem z kim, a i len sie wkradl] jakby sie dowiedzieli, ze to ja [zniszczylem plony!] to by mi chyba jaja wyrwali : pp

Murzyn

No a oprócz Yeti jest jeszcze potwór z Loch Ness. Ale z drugiej strony patrząc to skądś się to musiało wziąć. Czy to tylko fantazja opowiadana dzieciom przez babcie czy może to miało jakiś początek. Może, co mi się wydaje najprawdopodobniejsze były to jakieś normalne zwierzęta (małpa czy wąż) które się po części zmutowały (tak jak i się dzieci mutują że mają jedną głowę bliźniaki czy coś) a ludzie to od razu stworzyli z tego jakiegoś potwora który sie stał legendą. Razz

Johnny

Ludzie... UFO de jure to prawie kazdy samolot jaki zobacze bo ni cholery nie zidentyfikuje go wam...
Co do inteligencji pozaziemskiej, coz trudno powiedziec. Wszechswiat jest duzy, ale czy nieskonczony? Jesli jest nieskonczony to jest w nim tez nieskonczona ilosc cywilizacji... Jednak kontaktu z tymi cywilizacjami nie nawiazemy, bo zanim informacja do nich dotrze i otrzymamy zwrotna, nasze cywilizacje zdaza upasc...

RC-6180

No chyba, że będziemy kiedyś żyli w odległej galaktyce i napęd nadświetlny będzie wszedzie używany, nawet w mikrofalówkach. Gdyby nie ta cholerna sprawa z odległościami nie byłoby tak źle. Aczkolwiek te odległości sa naprawdę wielkie i nei wierzę, żeby nikogo poza nami we wszechświecie nie było. Z czysto rozumnego myślenia. A Marsjanie czy inni kosmici, naprawdę nie mają co robić tylko latać nad naszymi głowami. Mają takie same przyziemne (przymarskie, przykosmickie) sprawy na głowie jak i my i nie zastanawiają się co na Ziemi. Jednym słowem srają na nas.
Może wpływ SW jest zgubny, ale tam został przedstawiony ten problem.